Moja simka miała pragnienie, aby obejrzeć festiwal. W tym celu udała się w odpowiednie miejsce i o odpowiedniej godzinie. Festiwal wyglądał całkiem sympatycznie. Występujących artystów zapowiadał właściciel parceli, a publiczność dopisała (w porównaniu z tym ilu simów znajdowało się na parcelach publicznych przed zainstalowaniem tego dodatku).
Obejrzałam występ akrobaty i magika, po czym moja simka musiała pędzić na drugi koniec miasta, by zaśpiewać kolejny telegram.
Simka akrobatka wyglądała na początkującą w tej profesji, bądź też była bardzo stremowana. Tak czy inaczej występ nie wypadł najlepiej.
Na szczęście całą winę mogła zrzucić na ryczące pod sceną dziecko
Simka magik radziła sobie nieco lepiej i obyło się bez ofiar.
Przy okazji zobaczcie jaką gwiazdeczkę udało mi się wypatrzeć wśród publiczności
Co za styl ... co za klasa ...