Pierwsze co rzuciło mi się w oczy - świetne, bardzo oryginalne połączenie pół-ścianek z płotkiem ^^ Ponadto prześliczne okna i drzwi na zewnątrz
Jadalnia mimo swej prostoty, bardzo urzekająca, ciepła. Jedyne, co mi przeszkadza, to kolor krzeseł i stołu, nie pasuje do niczego.
Kuchnia bardzo ładna, nie mam nic do zarzucenia
Salon jest już zbyt prosty. Wydaje się bardzo nienaturalny, jakby ktokolwiek rzadko tam bywał.
Łazienki fajne, ale te kafelki strasznie rzucają się w oczy. Sama nie wiem czemu, najbardziej zwróciły moją uwagę.
Pokój Bazylego jest zbyt zimny, osobiście nie chciałabym w takim dłużej przebywać.
Pokój Essiego jest przeciętny, nie podoba mi się kolor ścian, jest taki... nijaki.
Sypialnia rodziców jest za to bardzo przyjemna, wydaje mi się, ze jest to najlepsze pomieszczenie w domu. Brak mi jedynie jakiegoś obrazu nad łóżkiem.
Ogród zwyczajny, choć podobają mi się krzesła i stolik, ładnie się komponują z resztą ogrodu.
Ogółem nie jest źle, ale po prostu czegoś tam brak. Ja nazwałabym to coś "duszą". Dom po prostu wygląda na niezamieszkany, jest zimny.
Ode mnie mocne 7,5/10