Pierwsze wrażenie? Nawiedzony dom

A to z powodu okien, nie podobają mi się. Budynek w moich oczach też przez nie wygląda na rozciągnięty, wydłużony, co wygląda dziwnie przy jego rozmiarach.
Pierwsze wrażenie jednak mija, kiedy się wchodzi do środka. Wszystko jest harmonijne, utrzymane w tej samej gamie barw (miejscami miałem wrażenie, że może jednak tej bieli jest za dużo, ale to jednak zaleta a nie wada, daje wrażenie świeżości wnętrza), spójne, przyjemnie się patrzy. Nie ma zbędnych gratów i zapełniaczy, to też na plus. Dodatki są dobrze dobrane, nie ma uczucia sztuczności i tandety.
Zastrzeżeń niewiele, ale jednak wymienię swoje: w salonie nie podoba mi się jedynie ten malunek/naklejka gałęzi. Dziwnie wygląda. Reszta jest ok. W kuchni nie podoba mi się pokrycie ścian. Nie podobają mi się płytki w łazience, jakoś tak nieprzyjemnie mi ta mozaika wygląda. No i wyżej wymienione okna.
Reszta jest bardzo fajna, a ulubione pomieszczenie w domu to sypialnie rodziców i Esiego
Domek oceniam na
8/10 i czekam na kolejny projekt