View Single Post
stare 23.04.2012, 22:39   #9
Myrtek
 
Avatar Myrtek
 
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Oto kolejna część losów Alice Yovovic

Od starcia z Robertem Moore, Alice czuła się coraz dziwniej, mniej komfortowo. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Także kolory w jej snach stawały się coraz bardziej wyraziste. Nie spodobało jej się to. Dlatego też poszła do swojego psychologa.


Z początku okazywał pełne zainteresowanie. (Czy tylko mi się wydaje, że wygląda jak pan lubiący dzieci nie tak jak powinien? O.o)




Położyła się na kozetce i wylewała swoje żale i problemy. Jej psycholog wie, kim ona jest, ponieważ czasem zdarzało się, że Alice go potrzebowala. Tak więc opowiedziała o walce i o spotkaniu z agentem.


Biedny facet musiał tego wysłuchiwać, a jego mina tylko świadczy o tym jak bardzo jest zrozpaczony


Gdy Alice opowiedziała wszystko to, co leżało jej na duszy (przede wszystkim mówiła domysłach co się dzieje. Podejrzewała bowiem, iż jest przepracowana...) Wstała i wraz z lekarzem problemów przeszła do biurka, aby usłyszeć diagnozę i zapłacić. Sam psycholog wiedząc, że spotkanie dobiega końca i coraz bliżej mu do wzbogacenia od razu zainteresował się ponownie sprawą.




- Bardzo uważnie słuchałem (taa jasne) opowieści o pani problemie. - zaczął. - I uważam, że diagnoza jest niesamowicie banalna i dziwię się, że pani nie rozumie na czym rzecz polega.


Alice bardzo oczekiwała odpowiedzi.


- Sądzę, że pani się po prostu zakochała.


Alice zaśmiała się.
- Ja? Pan chyba żartuje. Nigdy bym tak nisko nie upadła, aby zakochać się w kimś takim. - mówiła niedowierzając.


- Jeśli, jednak pani nie chcę, by uczucie się rozwijało lub po prostu pani nie przepada za tym mężczyzną, istnieje prosty sposób aby odgonić to uczucie.


- Tak? Co pan proponuję, prosze mi powiedzieć. - mówiła jakby zdesperowana.


- No cóż... Randki w ciemno, moja droga. Może za którymś razem się uda i odnajdzie pani miłość swojego życia?


Nasza pięknisia prychnęła tylko i po zapłaceniu, wychodząc powiedziała:
- Nie wiem, za co płacę panu te 500 simoleonów. Równie szybko sama mogłabym do tego dojść.



Mimo tego, Alice posłuchała rady psychologa. Umówiła się na kilka randek w ciemno.

Randka nr 1
Klub:




Randka nr 2
Kino:




Randka nr 3
Targi robotów i elektroniki:




Randka nr 4
Knajpa - tu tylne wyjście:






Alice po tych 4 okropnych epizodach z jej życia, załamała się z powodu jej niezdarności i braku możliwości znalezienia sobie odpowiedniego dla niej partnera.




Ale nagle wpadła na wspaniały pomysł, jednak nie miała pewności czy się uda.


Na jaki plan wpadła Alice?

Ostatnio edytowane przez Myrtek : 06.06.2012 - 15:33
Myrtek jest offline   Odpowiedź z Cytatem