View Single Post
stare 24.04.2012, 13:04   #2338
tallje
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

eyvee, kocham czytac twoje historie
myrtek, historia Alice jest świetna XD <lezy>

no ale do rzeczy: wreszcie sie przemogłam i wstawiam historię mojej rodziny : D

Rodzina Clark



Alice mieszka już całkiem długo (6 simowych tygodni) w Apaloosa Plains. Jest pogodną, wesołą simką. Zna dużo osób w mieście, ale przyjaźni się tylko z najwyżej trzema, w tym swoją najlepszą przyjaciółką, Aoulette Ptak.

Wprowadziła się do małego domku z łazienką, sypialnią i kuchnio-jadalnio-salonem razem ze swoim wiernym psiskiem, Alexem, dzielnym poszukiwaczem skarbów : D..

który śpi razem z nią C: (niekoniecznie śniąc o tym samym...)....

...z Anabell, ciekawską klaczą i zdobywczynią wielu, a może niewielu pucharów, która tak jak swoja pani kocha długie przejażdżki...


...oraz z córką Anabell i Bobo Konia, pięknego, dumnego jednorożca, Elffy, która nie odstępuje mamy na krok 8D

Anabell i Bobo poznali się wcześnie, udało im się zaprzyjaźnić ( swoją drogą "rozmawiali" o baardzo ciekawych rzeczach >D ), a później wszystko potoczyło się samo, pani Belli zaadoptowała jednorożca, no i...ten tego :3
No ale niestey, Alice widząc, jak jednorożec się męczy na jej ciasnym podwórku, wypuściła go do dziczy 8(

Ali nie lubi ciężkiej pracy w biurach, dlatego przeszła na samozatrudnienie jako ogrodniczka, co bardzo pasuje jej zwierzakom, bo podjadają pani jabłka i marchewki : S

Pewnego dnia usłyszała w mieście, że do miasta wprowadziła się nowa rodzina, co zdarzało się rzadko. Zaintrygowana poszła pod adres, w którym mieli mieszkać nowi sąsiedzi, zapukała i bardzo się zdziwiła. W drzwiach stał jej kolega z liceum, Jack. Alice przyjaźniła się z nim w szkole, jednak po jej wyjeździe do AP kontakty się urwały. Jack zaprosił dziewczynę do środka swojego nie do końca umeblowanego domu, zaparzył herbatę i pogadali sobie jak serdeczni przyjaciele. Wkrótce okazało się, że Jack przyjechał do takiego spokojnego miasta, by odpocząć od zgiełku w Sunset Valley. No i "przy okazji" zobaczyć się z Alice.

Jednak jak wiadomo, psy mają bardzo dobry węch...W szczególności Alex, który już po chwili, razem z całą gromadką stał przed domem Jacka i drapał w drzwi. Kiedy obydwoje wyszli, w odpowiedzi na pytające spojrzenie Jacka, Alice zaproponowała spacer. Oczywiście, razem z zwierzakami...

+ BONUS

Namnożyło mi się strasznie dużo gnomów ogródku, sama nie wiem skąd

A tu Bobo z Alice. Prawda, że pięknie razem wyglądali? =(

dzięki za uwagę, bo trochę tego wyszło...= D
  Odpowiedź z Cytatem