View Single Post
stare 02.05.2012, 19:47   #12
Myrtek
 
Avatar Myrtek
 
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Oto kolejna część losów Alice Yovovic


Alice i Roberta można już oficjalnie uznać za parę Jak to zakochani, zaczęli się spotykać. Tym razem, Robert przygotował coś nieco różniącego się od poprzednich randek. Umówili się niedaleko małego wodospadu, znajdującego się w okolicach jedynego lasu w Bridgeport. Alice trochę zajęło szukanie ukochanego, lecz zauważywszy światła, od razu wiedziała, że jest już blisko.


Mężczyzna bacznie próbował odnaleźć wzrokiem Alice, a gdy w końcu ją zobaczył, humor od razu mu się poprawił.
- Myślałem, że nie przyjdziesz.
- Następnym razem narysuj mi mapę czy coś. - zażartowała.


Gdy zobaczyła, co przygotował dla niej Rob, wzruszyła się.


W końcu między nimi wywiązał się taki oto dialog:
- Mam pytanie. - zaczęła niepewnie.
Spojrzał na nią z zaciekawieniem.
- Wiem, że się czepiam w takiej cudownej chwili ale... dlaczego nie miałeś ze sobą broni tam, na dachu wieżowca?


- Bo wiedziałam, że nie strzelisz. A później jeszcze ta akcja ratunkowa.
- Jak się tego domyśliłeś? - spytała szczerze zdumiona.
- No cóż... Dla wielu jestem celem. Większość próbowała mnie zabić już od czasu pierwszego spotkania. O ile mnie pamięć nie myli, uśmiechałaś się do mnie nade często. Optymizm aż od ciebie promieniował. I powiem nieskromnie, że sądze, iż wtedy ci się spodobałem.


- No cóż, zapewne niejedna kobieta nie może się oprzeć twemu urokowi.
- Ty też masz niezłą grupę adoratorów.




Pocałunek tak zakręcił obojgu w głowach, że całkowicie zapomnieli o wcześniejszej rozmowie. Po jakimś czasie, położyli się obok siebie, trzymając się za ręce i od czasu do czasu popijać wino.


Buźka Roba jak widać naprawdę spodobała się naszej Alice


W końcu przypomniał się jej temat ostatniej rozmowy, więc postanowiła go kontynuować.
- A...co pomyślałeś, gdy ujrzałeś mnie po raz pierwszy?
- Nie zaprzeczam, że zakręciłaś mi w głowie.


- Za twoją urodę mogłabyś być skazana do piekła. Fizycznie jak i wewnątrz jesteś wyjątkowo piękną kobietą... no i potrafisz celnie strzelać.


Chwilę jeszcze poleżeli, ale chłód zaczął im nieco doskwierać, więc zaczęli się powoli zbierać.


Jako, że było naprawdę ciemno, a do przejścia mieli kawałek lasu, drogę trzeba było sobie oświecać latarką. (haha, latarka zrobiona z lampy naściennej. Ale przecież trzeba było coś wymyśleć )


To, co ujrzeli, nawet ich, agentów zszokowało.


Świecąc latarką, światło padło na coś o dziwnym kształcie. Przyjrzeli się i....ujrzeli zakrwawioną, martwą dziewczynę.


Gdy otrząsnęli się na tyle, by móc choć oddychać, Alice skomentowała ponuro:
- Cudowne zakończenie wieczoru. Jak zwykle.

Ostatnio edytowane przez Myrtek : 06.06.2012 - 15:45
Myrtek jest offline   Odpowiedź z Cytatem