Ja tam się nie znam, ale zupełnie nie przypadło mi do gustu to monstrum, że tak się wyrażę.

Rozumiem, że pewnie inspirowałeś się jakimś istniejącym budynkiem. Jeśli tak to błąd, bo architektura użytkowa w Polsce jest koszmarnie brzydka, a wszelakiego typu budy i stragany pod szyldem "Śmiecie I Rupiecie" (inaczej nazywane galeriami handlowymi) to już w ogóle wołają o pomstę do nieba. Wyjątek w tej kategorii to Manufaktura w Łodzi, ale ona nie była zbudowana od podstaw, tylko w większości odrestaurowana, więc nie biorę jej pod uwagę.
W każdym razie - całość przypomina mi ogromną halę, przy której pracowało dwudziestu różnych architektów i każdy z nich dobudował sobie do niej to, co akurat przyśniło mu się w nocy. Tu szklany daszek, tam wystający z bryły kawałek ściany, za rogiem okienko zupełnie nie pasujące do reszty, na górze machniemy zadaszenie na słupkach, rzucimy trochę szkła, miejscami odrobinę cegły - a tam, gdzie robotnicy nie dosięgną - zostawimy surową ścianę. Żeby za nudno nie było, to dołożymy garść ślepych balkoników, na których będzie zbierała się woda tworząc w przyszłości malowniczy grzyb wewnątrz budynku, całość przystroimy wagonem bannerów i pylonów reklamowych w dziwacznych językach, na fasadzie krzywo przykleimy nazwę naszego dzieła - i gotowe!
Zdaję sobie sprawę że to galeria handlowa a nie opactwo westminster, i że tego typu budynki w większości tak właśnie wyglądają. Nie zmienia to jednak faktu, że całość nie przypadła mi do gustu ale mam nadzieję, że nie zrazi Cię odrobina krytyki. Jak pisałem - ja tam się nie znam.