Oglądałam wiele opuszczonych i zaniedbanych przez Simów domów. Lubię ten styl i zawsze w swoim mieście musiałam mieć jedno takie domostwo. Ale tutaj wrażenie totalnego chaosu wyszło dosłownie z cyberprzetrzeni i wkradło się do rzeczywistości. Przy oglądaniu ogrodu i wnętrz dopadł mnie ból głowy i poczucie totalnego zmęczenia. Zwykle mam ten stan w nieposprzątanych pomieszczeniach. Męczą mnie, dlatego nie zaglądam zbyt często do pokojów córek. Jednocześnie udało Ci się uniknąć efektu totalnego slumsu i atmosfera domu ma nutkę pewnego romantyzmu. Od razu zastanawiamy się kto tu mieszka - umierający w nędzy malarz, którego obrazy po śmierci staną się bezcenne? Opuszczona przez męża i dzieci autorka romansów, żyjąca marzeniami i cieniami ze swoich powieści? Ostatni, schorowany potomek świetnego i potężnego niegdyś rodu z goryczą rozpamiętujący chwałę przeszłości?
Podsumowując, parter świetny, zapuszczony ogród też, sypialnia bardzo mi się podoba. Atmosfera w niej przypomina opowiadania Edgara Poe.
A teraz łyżeczka dziegciu.
- niektóre sprzęty się gryzą - np. grill czy kuchenka, wyglądają jakby przed chwilą przywieziono je ze sklepu
- tekstura na meblach kuchennych moim zdaniem trochę nie pasuje. lepsza byłaby chyba taka z jednolitego zniszczonego drewna (bez desek) lub odłażącej farby.
- i przede wszystkim okna i drzwi - to okna są oczami domu, przez które zaglądamy w jego duszę i pierwsze sygnalizują zaniedbanie budynku, a tu stolarka i szyby jak spod igły. Pasowałyby tu okna Cycloneue'sa z TSR te:
http://www.thesimsresource.com/downl...ows/id/940029/ lub te
http://www.thesimsresource.com/downl...rs/id/1074398/ ale niestety są płatne. Można by chociaż "postarzyć" nieco stolarkę.
Ogólnie 9/10