Nigdy nie nadawałam Simom polskich imion, właściwie sama nie wiem, czemu. Nie mam do nich jakiejś strasznej urazy, ale jakoś mi tak nie pasowały do moich postaci (co innego u innych o.O). Raz czy dwa próbowałam, ale ciężko mi się teraz przestawić (chyba, że stworzę kiedyś jakąś okolicę pod nazwą polskiego miasta

). Uwielbiam za to imiona skandynawskie, a zakochałam się w nich od czasu lektury "Sagi o Ludziach Lodu"

Teraz tylko zaglądam na strony z takimi imionami i coś wybieram. Najczęściej się nie zastanawiam - tworzę Sima i przeglądam imiona. To jest impuls, po prostu jak zobaczę jakieś imię, to wiem, że jest ono stworzone dla zrobionego właśnie Sima. Rzadko myślę "może to, a może tamtoo...". Przeglądałam te imiona już tyle razy, że praktycznie znam je na pamięć i ostatnio coraz częściej robiąc Sima od razu nadaję mu imię, jakie mi się samo nasunie.
Co do nazwisk - to koszmar. Kompletnie nie mam pomysłów, więc (wstyd przyznać) biorę do ręki jakąś płytę z muzyką i przeglądam creditsy. Czasem mi się przypomni coś z jakiejś książki, czasem znów wpadnie do głowy jakieś proste słówko w obcym języku... Tak, nazwiska nadaję zupełnie bez polotu
