Ja bym temu Willowi obcięła... ekhem.

A najchętniej to zaprosiłabym go do jednego z moich dwójkowych domków, gdzie mieszka pewien osobnik co "pożera niegrzeczne simy", że się tak łagodnie wyrażę xD
Dobrze, że Robyn wyniosła się z domu i zabrała dzieci, tacy jak on umierają w samotności

Powinieneś wprowadzić gdzieś Robyn i zapoznać ją z jakimś fajnym facetem :3