Stworzyłam pewną studentkę - Liliannę Kobus. Pokładałam w niej duże nadzieje, do czasu tej tragedii.

Studiowała psychologię, radziła sobie świetnie - miała wiele potrzebnych do zawodu umiejętności,zarabiała, a nawet poznała miłość. Do egzaminu mającego zakończyć pierwszy semestr pierwszego roku zostało około 2 godziny. Na zewnątrz szalała burza, a Lils właśnie szła coś zjeść. Niestety poszła zewnętrznymi drzwiami i jak na złość trafił ją piorun. Oczywiście uznałam że to nic takiego, rusza się, pozatym że jest spalona nic nie widziałam. Potem zauważyłam że zniknęły jej nogi. Kolejnym krokiem było opadnięcie wszystkich potrzeb, co było najprawdopodobniej przyczyną śmierci, w łazience.Wyglądało to mniej więcej tak:

.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że chcąc uniknąć wpadki z płonącymi drzewami i płonącym akademikiem, założyłam wcześniej piorunochron. Jednak zabrakło mi pieniędzy na szafę, bez której obyć się nie mogę i sprzedałam go, w zamian kupując szafę. Gdyby nie to Lilianna pewnie by żyła :/