Witam, dawno mnie nie bylo i przepraszam, ze malo sie udzielalam w dziale. teraz musze to nadrobic >D
Matt sobie czytal, gdy nagle...
przyszla Lora.
Kobieta przejrzala na oczy i zrozumiala, ze nie warto tak postepowac z mezem, tym bardziej, ze maja male dziecko. No i postanowila sie z nim pogodzic i zachecala go slowami ,,Noo chodz, pobaraszkujemy troche". Jak myslicie, co Matt zrobil?
Gdy rodzice sobie flirtowali, Debbie postanowila pouczyc sie grzecznosci. Hah, zartuje. Ale generalnie jest baardzo grzecznym dzieckiem. Uwielbiam ja.
Matt i Lora zapomnieli o calym swiecie(o dziecku tez) i postanowili przypomniec sobie dawne lata. : >
Pozniej przypomnieli sobie o Debbie i Matt postanowil spedzic wieczor z corka. Zaczal od romantycznej kapieli, ale mała nie miala na nia ochoty, wiec szybko ja wyjal i przygotowal romantyczna kolacje(tzn. mleko w butelce).
Wszyscy sobie spali, gdy Lora zaczela odczuwac nad ranem jakies mdlosci... Zle sie czula, ciaze wykluczala, gdyz lekarz po urodzeniu Debbie powiedzial jej, ze z kolejnym dzieckiem trudno bedzie jej zajsc... kobieta zaczela sie obawiac.
W miedzy czasie gdy byla u lekarza, Matt zdecydowal: pora nauczyc Debbie chodzic.
Zadzwonil telefon...
- Debbie, mama jest w ciazy!!! Yay.
Lora pieknie prezentuje sie w ciazy. Moim zdaniem oczywiscie... : ) Nie odchudzalam jej, ale jak widac - czerwien wyszczupla. Zmienila tez fryzure, w koncu ma juz 40 dyszki no ijakos tak wypadalo : )
No i moj ulubiony moment:
Tak, to Debbie. Uwazam, ze jest sliczna i genialnie przedstawia Lore. Jestem zachwycona
No i w koncu na swiat przyszedl maluszek(ja nie wiem, co to za blad z tymi wlosami, bede musiala to naprawic ; I, wybaczcie za te rude wloski). Tommy.
No i Lora po drugiej ciazy.
szzcesliwi rodzice.
