Odp: The Sims 3 Nie z tego świata - przedpremierowe dyskusje.
Ja nie gram, odkąd one wyszły, ale odkąd pamiętam kochałem w simsach to, że nie są bardzo realne. Kochałem to, jak miałem 8, 10, 12 lat. Kocham to teraz, gdy mam 15. Tu nie chodzi o wiek. W ts1, jak powiedziałaś, dopiero w ostatnim dodatku wyszło coś NA PRAWDĘ MAGICZNEGO, ale w poprzednich dodatkach też wychodziło. Tylko pomiędzy takim ts1 a ts3 jest taka różnica, że w ts1 było mniej dodatków, tutaj czyt. mniej postaci fantastycznych, a los tak chce, by w ts3 było ich więcej.
Dobra, koniec.
Ale ciekawi mnie to, że w ts1 ostatnim dodatkiem był Abrakadabra (magia), w ts2 też, bo w Osiedlowym Życiu magia dochodziła, a pomimo, że w ts3 dochodzi magia (w NZTŚ) to jeszcze słychać o innym dodatku. oO
|