Zapraszam do obejrzenia kolejnej części losów rodziny Connors
Rosie była pomocną i grzeczną córką, pomagała w prostych domowych obowiązkach, np. zawsze zaścielała po sobie łóżko
http://img688.imageshack.us/img688/8151/85029328.jpg
Po weselu było mnóstwo roboty, sprzątanie i pranie spadło na Blancę…
http://img685.imageshack.us/img685/9770/14874485.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/8702/74504463.jpg
…a naprawianie sprzętu w domu oczywiście na Trevora.
http://img513.imageshack.us/img513/1751/88494009.jpg
Blanca coraz gorzej się czuła i coraz częściej z bólem brzucha lądowała w toalecie.
http://img856.imageshack.us/img856/6677/75224807.jpg
Trevor uznał, że czas najwyższy uświadomi Rosie, jak jest naprawdę. W końcu jest już dużą i z pewnością mądrą dziewczynką.
-Rosie musimy porozmawiać.
-Tak tato?
-Chcę żebyś znała całą prawdę. Jesteś już na tyle duża żeby to zrozumieć. Bo widzisz, twoja prawdziwa mama, ta która cię urodziła zostawiła cię ze mną po porodzie, a sama zniknęła. Nie wiem dlaczego, nie wiem gdzie jest i co teraz robi. Nie potrafię odpowiedzieć ci na te pytania. Kiedy byłaś malutka, ja dużo pracowałem żeby móc cię wychować, a Blanca była twoją opiekunką. Jednak zakochaliśmy się w sobie, a Blanca pokochała ciebie, więc uważam, że twoje zwracanie się do niej per mamo jest jak najbardziej na miejscu. To ona pokochała cię z całego serca i dała ci matczyną miłość, której nie dała ci ta, która cię urodziła. Poza tym, Blanca starała się o twoją adopcję i udało się, teraz już oficjalnie jest twoją mamą. Mam nadzieję, że to zrozumiesz.
http://img201.imageshack.us/img201/7847/62728617k.jpg
Rosie stanęła jak wryta. Nic nie powiedziała tylko poszła do swojego pokoju. Blanca i Trevor spokojnie czekali w salonie, chociaż bali się jej reakcji. Po pół godziny Rosie wróciła do salonu.
-Dziękuję ci mamo. Kocham cię- powiedziała tylko tyle, więcej nie mogła, zdławić ją płacz przez uśmiech, przytuliła Blancę. Widać, że Trevor bardzo się ucieszył
http://img837.imageshack.us/img837/1681/73677546.jpg
Wieczór był miły, rodzina spędziła go w salonie. Trevor odczuł potrzebę postraszenia swoich dziewczyn i opowiadania im historii o duchach. Rosie to aż skamieniała ze strachu
http://img818.imageshack.us/img818/5945/71632507.jpg
http://img69.imageshack.us/img69/3387/60334335.jpg
Trevor mocno wczuł się w rolę postrachu domu
http://img542.imageshack.us/img542/7986/20929953.jpg
http://img836.imageshack.us/img836/9914/51724569.jpg
Blanca z Trevorem uznali, że dom, w którym mieszkają jest dla nich za mały, tym bardziej, że Blanca przecież prowadziła domowe przedszkole. Kupili znacznie większy. Rosie pierwsze co zrobiła to wdrapała się do domku na drzewie, który stał w ogrodzie.
http://img198.imageshack.us/img198/4228/96201346.jpg
Blanca przygotowywała hot dogi na grilla. Piękny dzień sprzyjał, żeby tak uczcić przeprowadzkę.
http://img42.imageshack.us/img42/5589/98294447.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/9672/74661608.jpg
Rosie sprawiła też sobie złotą rybkę, aby spełniała jej życzenia
http://img824.imageshack.us/img824/7586/85245135.jpg
Blanca i Trevor po męczącej przeprowadzce mogli odpocząć w swojej nowej sypialni.
-Kochanie dziękuję, że załatwiłeś ten nowy dom. Jest naprawdę wspaniały.
-Przestań, bo popadnę w samouwielbienie
http://img802.imageshack.us/img802/4905/69525660.jpg
Na drugi dzień Blanca wróciła od lekarza. Diagnoza była prosta- jest w ciąży! Rosie bardzo ucieszyła się na wieść o rodzeństwie.
http://img228.imageshack.us/img228/533/40619349.jpg
Trevor był szaleńczo uradowany, cieszył się na wieść o dziecku, które będzie miał z kobietą swojego życia.
http://img194.imageshack.us/img194/3199/93271444.jpg
…
…
…
Od jakiegoś czasu pod ich domem kręciła się pewna kobieta. Blanca zastanawiała się kim ona może być i czego tak wypatruje.
http://img804.imageshack.us/img804/3795/83219350.jpg
-Przepraszam, mogę w czymś pani pomóc?
-Eee.. Pani musi być Blanca Connors, mam rację?
-Tak, owszem. Jednak nadal nie rozumiem o co chodzi, chce pani skorzystać z usług domowego przedszkola?
-Hm.. Tak! Dokładnie, ale najpierw chciałabym się rozejrzeć, wie pani.. Dla dziecka chce się jak najlepiej..- powiedziała dość niepewnie nieznajoma- Nazywam się Millie Green.
http://img411.imageshack.us/img411/8589/55617733.jpg
-Miło mi, mnie już pani zna, niech pani wejdzie.
Weszły do środka i usiadły na kanapie. Trevor z Rosie byli w parku.
-Ładne mieszkanie i duże, musi mieć pani dużą rodzinę.
-Nie- zaśmiała się Blanca- Mieszkam z mężem i córką Rosie, a w drodze jak widać kolejne maleństwo.
http://img842.imageshack.us/img842/2061/46902406.jpg
-Ach.. Więc Rosie to pani córka?- zapytała podejrzliwie Millie co zaskoczyło Blancę, ale nie zdążyła nic powiedzieć. Do salonu wpadł wściekły Trevor.
http://img831.imageshack.us/img831/7596/27083295.jpg
-Jak śmiesz! Po tylu latach!
-Miłe powitanie, kochanie. Widzę, że ułożyłeś sobie życie, a twoja panienka nazywa MOJĄ córkę, jako SWOJĄ.
Blanca była osłupiała.
http://img16.imageshack.us/img16/3701/95615516.jpg
-Wyjdź stąd i nie pokazuj mi się na oczy. Zostawiasz dziecko i znikasz, a teraz czego oczekujesz? Śmiesz nazywać Rosie swoją córką? To, że ją urodziłaś nie świadczy od razu o tym, że jesteś jej matką!
-Jak śmiesz! Odzyskam ją i więcej jej nie zobaczysz!
http://img846.imageshack.us/img846/9266/62085072.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/5484/11543662.jpg
-Straciłaś prawa rodzicielskie, ma je Blanca! Rosie ją kocha i uważa za swoją prawdziwą mamę.
-Ach, czyli uświadomiłeś swoje dziecko o wszystkim?
-A co, myślałaś, że będę kłamał? Niech wie, że jej prawdziwa matka zachowała się jak ostatnia idiotka! Nie wierzysz? Idź do niej i z nią porozmawiaj, jest w swoim pokoju.
http://img685.imageshack.us/img685/8933/98231334.jpg
Blanca nadal nie wiedziała, co się dzieje. Millie wyszła z salonu a Trevor cały czerwony ze złości usiadł obok żony i przytulił ją. Millie poszła do Rosie.
-Kochanie.. Tak dawno cię widziałam.. Rosie to ja, twoja mama..
http://img543.imageshack.us/img543/7154/28515953.jpg
http://img839.imageshack.us/img839/9531/73719591.jpg
-Mama?! Jak można zostawić swoje dziecko, a potem nazywać się mamą! Nie jesteś moją mamą i nigdy nie będziesz! Blanca jest moją mamą, bo mnie kocha, nie to co ty! Wyjdź stąd!- wykrzyczała Rosie, była bardzo mądra jak na swój wiek.
http://img26.imageshack.us/img26/4434/65045603.jpg
http://img14.imageshack.us/img14/4705/16290734.jpg
Zrezygnowana i wściekła Millie spojrzała na swoją córkę i wyszła.
http://img407.imageshack.us/img407/5875/26679761.jpg
Kiedy wszyscy ochłonęli i sytuacja w domu się ustabilizowała Rosie podeszła do ojca z prośbą.
-Tato.. Ja bym bardzo chciała pojechać do szkoły artystycznej z internatem.. Nie pomyślcie, że od was uciekam, ale dobrze mi to zrobi i nauczę się jeszcze ładniej malować. Kiedyś chciałabym zostać projektantką wnętrz.
http://img805.imageshack.us/img805/6502/23260710.jpg
Trevor trochę posmutniał, nie wyobrażał sobie, że jego małej córeczki miałoby nie być w domu, ale nie mógł zabronić jej tego, co chciała.
-Dobrze Rosie, zgadzam się. Pod warunkiem, że przed wyjazdem zmierzysz się ze mną jeszcze raz w wyścigach!
http://img846.imageshack.us/img846/7182/49783979.jpg
Dziewczynka oczywiście szczęśliwa zgodziła się i niemal od razu wzięli się za rywalizację.
http://img825.imageshack.us/img825/6291/89127146.jpg
http://img684.imageshack.us/img684/6353/13183025.jpg
Przed snem Trevor bardzo często masował ukochaną. Ciąża nie sprzyjała jej kręgosłupowi.
http://img593.imageshack.us/img593/4213/68424285.jpg
W dzień wyjazdu Rosie musiała ostatni raz przemówić jako królowa dworu królewskiego przy śniadaniu. Trevor jako przykładny ojciec słuchał jej królewskiej mości!
http://img838.imageshack.us/img838/3888/20614071.jpg
Jednak kiedy przyjechała taksówka musieli się pożegnać. Ale nie bójcie się! Rosie wróci!
http://img818.imageshack.us/img818/7274/14252284.jpg