View Single Post
stare 22.07.2012, 17:25   #36
tallje
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: omega's falmilies

dziękuję wszystkim! : 3 teraz niu, odcinek pod tytułem " Wszystko i nic, czyli jednak wszystko" >D

Rodzina Hapter, część X


Jack ostatnio jakby się uaktywnił- tutaj wyjeżdża na swoją pierwszą od dawna przejażdżkę na koniu, z tego chyba pierwszą na Elffy :s
Jednak za długo się nie nacieszył jazdą na majestatycznym stworzeniu- zaraz za zakrętem Elffy zrzuciła go XD

Wrócił z poobijanym tyłkiem i fochnięty na jednorożca, przyszedł czas na kąpiel Alexa...Obaj byli przemoczeni do suchej nitki : P

Do Alice w tym czasie zadzwoniła Aoulette Ptak:
- Słuchaj, bo to ważne- wszystko co potrzeba już wiemy. Spotkajmy się o 15 w tej drogiej restauracji dokładnie za tydzień, musimy wszystko szczegółowo omówić. Pa.

Wieczory robiły się coraz cieplejsze- Alexowi lepiej spało się w budzie na podwórku.

I jak widać nie tylko Jack się uaktywnił- zrobiły to również dzikie zwierzęta (:




W czasie kiedy Jackie zajmował się Mimi, co szło mu dobrze ( mała go uwielbiała szczególnie kiedy mogła osmarkać jego silne ramie zanim ją uspił)

...a mamusia balowała ze... świnką morską. Dostała chyba jakiś odwał XD


Po chwili przyszedł czas na zmianę- Ali pochwyciła za książkę...

Ale jak widać inną- w tej obrazki bardziej podobały się Mirandzie

Tatuś tymczasem poleciał do pracy na nagłe wyzwanie.

Ali uświadomiła sobie, że do końca nie wie, czym zajmuje się jej mąż- wiedziała, że pracuje w policji, ale szczegółów nie znała- postanowiła wspomnieć o tym dziewczynom, kiedy się spotkają... Może chodziło o pracę? Nic jej o niej nie mówił, bo...? No własnie, dlaczego? Ali postanowiła się tego dowiedzieć, tyle że nie wiedziała jak...
Wrócił parę godzin później...z nowy samochodem :s

Elffy przez wiele dni ostro ćwiczyła do zawodów, na które po raz pierwszy chciała ją zabrać Ali...

...więc w nagrodę dostawała pyszne marchewki!

Na następny dzień pojechały na zawody...

...i wróciły z pucharem- wygrały!

Alice w nagrodę postanowiła zabrać Elffy na przejażdżkę... Była z niej dumna. Tak jak z Anabell, kiedy żyła. Jej córka odziedziczyła po niej cechy zwycięzcy.

Kiedy dojechały na sztuczne jeziora, spotkały jednorożca- Tuptaka Konia. Nie muszę mówić że był śliczny?

^ kocham to zdjęcie

****

Na następny dzień Jackie miał swój dzień policjanta- zachowywał się jakby cały czas był na służbie, więc kiedy do miasta wprowadziła się nowa rodzina- samotna matka z córką- pierwsze co zrobił, to przepytał matkę w jej własnej łazience.

Ali podczas jego nieobecności kazała zostać w domu Alexowi...

A dama zapakowała Mimi do samochodu i pojechały do komisu.

Miranda zachwycona rozglądała się po wnętrzu- trudno się dziwić. Komis w AP był naprawdę ciekawy.
Ali tymczasem przyglądała się sprzedawczyni, skądś ja znała...
- Jeanne! Jejku, jak ty wyrosłaś. Co przyszła pani detektyw robi za kasą w komisie?

Jeanne okazała się córką jej przyjaciółki, Imogen Pelly- tą, która dla niej śledziła jej własnego męża.
- Dzień dobry, Alice! Słyszałam, że za tydzień wszystkie się spotykacie, prawda? Bardzo chciałabym ci powiedzieć o, eeee, wynikach moich badań, ale mama mi niestety nie pozwoliła? A tak a propo mamy, co sądzisz o jej metamorfozie?...
Gadały jeszcze chwilę, ale później Ali musiała się zbierać- trzeba położyć małą spać.


****

Czuła się coraz gorzej. Strasznie chudła i mizerniała, jednak nie dało się po niej tego poznać. Ali była silna.
Postanowiła zapisać się do siłowni, żeby zebrać trochę sił. No i przy okazji poznała parę osób, w tym, o ironio, przesłuchiwaną przez Jacka kobietę.

Kiedy już miała wychodzić, podeszła do niej...Lette! Ali była ciekawa, dlaczego przez telefon była taka tajemnicza, ale przyjaciólka skutecznie ją zbywała. Po chwili gadały o praktycznie niczym...

Ostatnio edytowane przez tallje : 22.07.2012 - 17:28
  Odpowiedź z Cytatem