No nareszcie dotarłam :> I komentuję.
Rzeczywiście 2-3 komentarze to raczej kiepska motywacja do robienia czegokolwiek. I nie tyczy się to tylko tego działu, ale też i np. Simów (o tym coś wiem) i domów. Ludzie się rozleniwili, czy to wakacje tak działają? ; )
Muszę napisać, że jestem przede wszystkim pełna podziwu dla tego, jak rozbudowałaś swoje miasteczko i wszystkie rody. Przyznaję, że mam jeszcze problem w ogarnięciu tak wielu nazwisk, ale wiążesz każdy post z poprzednim i fajnie to wszystko się łączy. Myślę, że w końcu je zapamiętam : P
Historie podobają mi się z tego względu, że praktycznie w każdej jest coś zaskakującego - jakieś oddanie dziecka do adopcji, patologia, morderstwo w tle itp. xD Dzięki temu jest ciekawie, niebanalnie.
Wiem, że Ci już to kiedyś pisałam, ale nie mogę się oprzeć, by po raz kolejny nie pozachwycać się publicznie Twoimi fotkami, a zwłaszcza ich jakością. To jest rewelacja!

Na historie okraszone takimi zdjęciami można patrzeć bez końca.
Zainteresował mnie wątek Armanda. Biedak nie miał w życiu lekko już od dzieciństwa, gdy ojciec go oddał do domu dziecka : ( Na pewno będę śledzić jego losy; mam nadzieję, że nie pokomplikujesz mu zbytnio w simowym życiu :>
Standardowo czekam na dalszy ciąg.
