http://img19.imageshack.us/img19/8021/screenshotwit.jpg
http://img502.imageshack.us/img502/8...eenshot2ua.jpg
Carly gwałtownie obudziła się we własnym łóżku odziana w swoją piżamę. Elie powitała ją słodkim uśmiechem.

Młoda została nakarmiona. Oj zupka chyba jej nie smakowała.
http://img69.imageshack.us/img69/8769/screenshot5ef.jpg
Zjawił się były mąż Carly, który „dobrodusznie” pozwolił jej cały czas u niego mieszkać.
- Posprzątaj w tym domu, bo jest chlew i to wielki. – Burknął Lionel i opuścił pokój

Carly pościeliła łóżko i posprzątała po swojej córeczce. Następnie zajęła się gotowaniem obiadu.

Gdy podawała do stołu zjawiła się Sonko.
- Witaj kochanieeee! – Zaświergotała przesadnie Azjatka. – Zmieniłam mój imidż!
- To wspaniale skarbie. Wyglądasz szałowo. – Zaszczebiotał Lionel.

Zasiedli do posiłku, po którym biedna Carly musiała posprzątać.

Nareszcie miała chwilę czasu by pomóc córce zdmuchnąć świeczki.

Wyrosła na śliczną dziewczynkę.

Ojciec próbował ją uścisnąć jednak go odepchnęła.
http://img542.imageshack.us/img542/4...enshot24lm.jpg
- Jak śmiesz tykać moją córkę! – Zbulwersowała się Carly.
- Jest tak twoja jak i moja. – Wrzeszczał Lionel. – Nie zapominaj, że to moje plemniki najbardziej się przyczyniły. Ty byłaś czymś w rodzaju schowka szmato.

Carly spuściła głowę. Już ona mu da popalić. Niech jeszcze chwilę poczeka…
http://img35.imageshack.us/img35/479/screenshot28o.jpg
Do pokoju weszła Sonko.
- No bachorze, jesteś już duża. – Powiedziała Sonko i strzeliła małej z poduchy w twarz.

- Odczep się od niej! – Krzyczała Carly poczym spoliczkowała Sonko.
- Idiotko, to miało być żartobliwe. – Żachnęła się Azjatka i wyszła.
http://img98.imageshack.us/img98/909...enshot30xe.jpg
- Jeszcze jedna taka scena a pożałujesz. – Powiedział Lionel.

Jakiś czas później Sonko poprawiała urodę.
http://img31.imageshack.us/img31/7282/screenshot33y.jpg
Zeszła do kuchni i wzięła sok plazmowy.

Usiadłszy na dworze patrzyła w rozgwieżdżone niebo. Brakowało jej byłego męża. I bardzo lubiła małą Elie jednak nie mogła tego pokazać Lionelowi. Jeszcze zapragnąłby dzieci z nią? I co wtedy? Przecież Sonko jest bezpłodna.

Następnego dnia Carly przeżyła szok! JAK ONA WYGLĄDA?! JEST WAMPIREM!
http://img151.imageshack.us/img151/4...eenshot39a.jpg
Mała Elie była bardzo smutna, bo wiedziała, że mama się już z nią w dzień nie pobawi na dworzu.
http://img94.imageshack.us/img94/376...enshot40ty.jpg
Carly zrobiła śniadanie, na którym Lionel powiadomił, że chce wciągnąć swoją córeczkę w biznes. Chciał z niej zrobić małą gwiazdkę.
http://img811.imageshack.us/img811/8...enshot41us.jpg
- Ojcze, ale ja nie chcę. – Powiedziała Elie. – Wolę nie odstawać.
- To nie twoja decyzja. – Zdenerwował się Lionel.
http://img11.imageshack.us/img11/589...enshot42gv.jpg
- Kochanie sądzę, że to świetny pomysł. – Stwierdziła Sonko i w tym momencie odezwał się telefon Lionela.

To była jego menagerka Monica. Szybko urwał rozmowę by Sonko niczego nie podejrzewała.

Gdy Sonko poszła do pracy a Elie do szkoły Lionel poinformował Carly o swoim pomyśle jednak nie spotkał się on z aprobatą.

- A co ty właściwie robisz? – Spytał.
W odpowiedzi Carly wyciągnęła swój megablaster. Chciała posprzątać jednak Lionel powlókł się za nią do pokoju.

Próbował objąć jednak go odepchnęła i spoliczkowała.

W końcu rzucił ją na łóżko i zgwałcił.

- Powiesz komuś słówko a przysięgam, że Elie stanie się krzywda. – Powiedział Lionel i zostawił zapłakaną Carly.

Elie wracała ze szkoły.

Zastała zapłakaną matkę i ta nakazała jej się pobawić na dworzu.

Mała poszła na plac zabaw i bawiła się do nocy.

W końcu poszła odrobić lekcje.

Elie była strasznie przytłoczona sytuacją w domu, dlatego gdy Sonko przyszła ją przytulić ta nie oponowała.
C.D.N.