najpierw czytam odcinek i mówię "wow, świetnie, jak ja kocham te emocje" atmosfera gęstnieje... a potem czytam kolejny post i zawód.... smutno, będę tęsknić za twoimi historiami

ale mam nadzieję, że jak wrócisz we wrześniu to z jeszcze większą energią i z jeszcze lepszymi (o ile się jeszcze da) pomysłami

I tak jak napisała
Meggi: jak wrócisz, nie będziesz musiała mi również odświeżać pamięci
ech nie wiem jak ja przeżyję bez losów Alby, no i Gibona

nie każ nam długo czekać!!!!