Tak jak powiedziałem, tak zrobiłem - nowy odcinek.
Wybaczcie za małą liczbę zdjęć, ale jest to wstęp historii i starałem się zawrzeć w nim minimum :>
Dorosłe życie Frankiego - część I
Franek parę miesięcy po urodzinach wyprowadził się z domu. Marzył o tym, aby zamieszkać w pięknym, modnym mieście - Starlaight Shores. Nie rozmyślał wiele i przeniósł się tam.
Wynajął mały, skromny domek na przedmieściu. 'Jak na początek jest nieźle'. Pomyślał, kiedy po raz pierwszy zobaczył swój nowy dom.
W pierwszych tygodniach Frankowi ciężko było się zaaklimatyzować. Większość dnia spędzał przed telewizorem.
Pewnego dnia, kiedy poczuł się na tyle pewnie, podjął pracę piosenkarza. Przed dostaniem pierwszego zlecenia postanowił wybrać odpowiedni uniform. W końcu piosenkarz musi wyglądać.

Kto by pomyślał, że szuflady w komodzie będą się tak ciężko otwierać? xd
Pomimo pewnych przeciwności jego kariera nabierała tempa. Szybko zyskał sympatię simek.
Z początku śpiewał tylko muzyczne telegramy.
Z czasem jednak zaczęły się występy publiczne.
Pewnego dnia, kiedy Frank występował, pod jego domem pojawiła się para simów.
Bardzo się awanturowali.
Sytuacja zaczęła wymykać się z pod kontroli..

-Pożałujesz tego, rozumiesz! Jak mogłaś mnie tak ośmieszyć. Twój koniec jest już blisko. - powiedział do przerażonej kobiety.
Na szczęście Franek wrócił do domu w samą porę. Zdołał odzielić oprawcę od simki. Kiedy to zrobił, postanowił dać draniowi nauczkę.

-Tak się nie postępuje z kobietami! -krzyknął do mężczyzny
-Spie****j od niej.. Tylko spróbuj ją skrzywdzić, a pożałujesz..
Groźby w stosunku do nieznajomego podziałały. Po chwili uciekł w kierunku skrzyżowania ulic..
Nieznajoma kobieta była w szoku. Podziękowała Frankowi i objęła go ze łzami w oczach.
Frank zaprosił nieznajomą kobietę do domu. Jak się okazało miała na imię Amanda.
Oboje usiedli w fotelach. Amanda, z której powoli opadły emocje opowiedziała wszystko Frankowi.

-Byłam jego menadżerką. On chciał być piosenkarzem. Gotów był wydać na to każde pieniądze. Jego kariera rozwijała się bardzo dobrze. Pewnego dnia paparazzi przyłapali go na kradzieży kurtki. Sama nie wiem dla czego to zrobił. Myślał chyba, że jest bezkarny. - powiedziała.
-Ale jaki to ma związek z Tobą? - zapytał się Franek.
-On zaczął mnie za to obwiniać. Ja nie chciałam być menagerką złodzieje. Zerwaliśmy umowę. Od tego czasu groził, że tego pożałuję. Dzisiaj podjechał pod mój dom samochodem. Wciągnął mnie siłą do swojego auta. Podjechaliśmy aż tu.. Zaczęliśmy się kłócić. Później posunął się zdecydowanie za daleko groził mi i chyba chciał..
- Nie kończ - Przerwał kobiecie. - Najważniejsze, że jesteś teraz bezpieczna.
- Mam do Ciebie tylko jedną prośbę. Ostatnią, przysięgam. Czy mogłabym przenocować dzisiaj u Ciebie? Przepraszam za kłopot, ale ja po prostu boje się wrócić do domu!
-Oczywiście pościelę Ci łóżko, a sam pójdę spać na materacu. Nie martw się wszystko będzie dobrze - pocieszył ją Franek.
Tak oto oboje spędzili noc.
Nazajutrz Amanda czuła się lepiej. Frank odwiózł ją do domu. Spodziewał się, że Amanda na brak pieniędzy nie może narzekać. Kiedy zobaczył jej dom, zatkało go z wrażenia..
C.D.N