Wróżki, nadal są jak dla mnie jedyną, względnie ciekawą rasą mutanta. Skopali je oczywiście, i to widać gołym okiem. Ale prawda jest też taka, że pstrykają po parę minut rozgrywki... no trudno się nawet przyjrzeć. Do tego sorry, ale grają jak jakieś lamy, nic ciekawego nie pokazali, te stwory miały wyłączoną wolną wolę, a tak to może same z siebie by coś ciekawego zrobiły, jak mają takich nieobcykanych "sterujących". Te dzieciaki ciągle "mordy darły", a by do świętego spokoju kazali któremuś Simowi zmienić im te pieluchy i byłby spokój

Ogólnie to uważam, że ani pokaz gry, ani wywiad, niczego nowego do Simowej świadomości nie wprowadziły...