Rodzina Warren
Odcinek 7
Katherine miała już dość kłamstw, stanowczo zażądała, żeby ojciec wyznał matce prawdę... nie musiał, bo kłócili się tak głośno, że usłyszała wszystko Lucy, która akurat wróciła z pracy... Dramat rozegrał się na oczach biednej Kitty.
Lucy zażądała, żeby Sean spakował swoje rzeczy i wyniósł się z domu, powiedziała, że nie chce go nigdy więcej widzieć na oczy...
2 godziny później...
W najmniej odpowiednim momencie wróciła Tatia.

Sean już się wyniósł, a Lucy zamknęła się w swojej sypialni. Siostrę przywitała, mimo wszystko, szczęśliwa Katherine.
Zaraz wszystko wściekła jej opowiedziała: o zdradzie swojego ojca i o tym, jak ukrywała to przed ich mamą... na szczęście Lucy nie była wściekła na swoją córkę, ale na ojca - który wymusił na córce kłamstwo.
Tatia od razu pobiegła na górę, żeby przytulić i pocieszyć swoją mamę.
Tatia pocieszała mamę, mówiąc jej, że jest jeszcze młoda i na świecie jest wiele lepszych mężczyzn... XD <Katherine stoi i nie wie, co robić>
Córki pomagają mamie jak tylko mogą w tych ciężkich chwilach... <a raczej robi to tylko Katherine>
Tatia wybrała się na spacer z Libby, a tam spotkała swojego przyjaciela, który również wrócił z internatu - Kise'a Dracule ze swoim psem Lao.
Lucy miała kryzys wieku średniego, czuła się mało atrakcyjna, więc odwiedziła stylistkę. Wyszła stamtąd zadowolona, ja już mniej. :/
3 tygodnie później...
Nadszedł dzień studniówki dla obu dziewczyn. Kitty wybrała się na bal z Benem, a Tatia z Kise, który na balu zapytał się czy zostanie jego dziewczyną... ona oczywiście się zgodziła.
Studniówkowy look Kitty.
Oraz Tatii.
- Pięknie wyglądasz, córeczko!
O NIE! Czyżbym miała zmarszczki? Czyli ciąg dalszy dramatów Lucy. XD
Podczas gdy córki bawią się na balu, Lucy przygotowuje im kolacje.
CDN...