Przyznam się szczerze, że nigdy nie udało mi się wychować dziecka do dorosłości. Gra była za monotonna, często porzucałam rodziny i grałam innymi. A tak przy okazji. Mam całą serię jedynki, ale tylko na parę dni, bo jest pożyczona. Nie pamiętam już dokładnie tych wypracowanych tricków... Koszmarnie trudno jest mi zmusić moje Simy do tego pytania "A może byśmy tak mieli dziecko?" Może ma ktoś z was jakiś wypracowany schemat interakcji? Całowanie się non stop odpada, bo Simy nie chcą się pocałować więcej niż 2x pod rząd. No i weź tu zmuś je do macierzyństwa...