hmm, niestety mam złą wiadomosc. losy Amandy i bliźniaków jestem zmuszony zawiesic. Kiedy próbuję uruchomic zapis, pojawia się blue screen
Na szczęście zapis z Amelią, Emilem i Mają działa świetnie, wiec w najbliższych tygodniach właśnie na tej rodzince mam zamiar się skupic..
Losy Amelii i Emila - sezon 2
Odkąd Franek i Wiliam wyprowadzili się, w domu zrobiło się o wiele spokojniej. Wiele się nie działo. Pewnego dnia Emil dostał ofertę pracy, jako szkoleniowiec dobrze prosperującej drużyny piłkarskiej w Twinbrook.. Takim sposobem rodzina Welsh przeniosła się do pochmurnego miasta, jakim jest Twinbrook.
Zamieszkali w pięknym, dużym domu w jednej z najbezpieczniejszych dzielnic miasta.

Twinbrook było miastem bardziej 'na czasie', więc zarówno Amelia jak i Emil poddali się malej metamorfozie.

Maja nieco podrosła. Nadal jest małym dzieckiem, ale skończyła już dwa lata!

W nowym domu nie można było się nudzic.
Amelia w wolnych chwilach cwiczyła grę na pianinie. Szło jej całkiem nieźle!

A partyjki gry w bilard odbywały się codziennie. Cóż za emocje!
Kiedy mała Maja spała, oboje godzinami przesiadywali w jacuzzi.

Lecz sielanka nie mogła trwac wiecznie. Emilowi nie spodobała się nowa praca. Jego relacje a Amelią również pozostawiały wiele do życzenia. Zamiast to naprawic wolał pojsc na drinka do pubu.

..i obściskiwac się z pijanymi dziewczynami.

Amelia podejrzewała, że Emil coś ukrywa. Sytuacja w domu była bardzo napięta.
<od tego momentu, Amelia ma inny kolor włosów>

Pewnego poniedziałkowego wieczoru Amelia wczesniej wróciła ze szpitalnego dyżuru. Wchodząc do domu poczuła przeciąg ''ehh, pewnie pokojówka zapomniała zamknąc okna w sypialni dla gości' - pomyślała.
Kiedy otworzyła drzwi do pokoju, nie mogla uwierzyc w to, co się dzieje.

Amelia wszczęła wielką kłótnie. W końcu miała o co.

Emil zaczął się tłumaczyc, lecz jego usprawiedliwienia jeszcze bardziej rozzłościły zdradzoną żonę.

Skończyło się na tym, że tego samego wieczoru wyprowadził się z domu..

Amelia nie mogła wziąc się w garśc. Była w szoku. W noc rozstania nie mogła usnąc. Błąkała się po domu jak duch.

Dopiero nad ranem, kiedy słońce już wzeszło usnęła ze łzami w oczach.

Następnego dnia było lepiej. Amelia zrozumiala, że dobrze zrobiła. Przecież nie mogła życ z człowiekiem, który ją oszukuje. Musiała byc silna, dla córki.

Dni miały, a rany się goiły. Emil ani razu nie odwiedził córki. Podobno wyjechał do Bridgeport. Samotna mama uświadomiła sobie, że nie można ży przeszłością. Na znak nowego życia zaadoptowała ślicznego kotka.

A Maja stała się dzieckiem w wieku szkolnym.

Kawałek swojego urodzinowego tortu zjadła w mgnieniu oka xD

Kotkowi również zasmakował.

Razem z Mają dorósł 'wymyślony przyjaciel' był jednak na tyle irytujący, że zniknął równie szybko jak się pojawił.

Dziewczynka uwielbiała malowac.

Każdego wieczoru mama i córka spedzały ze soba czas. Uwielbiały przesiadywac nad paleniskiem, rozmawiac o wszystkim i piec pianki.

Amelia była ekologiczną simką. Samochodem jeździła bardzo rzadko, wolała rower. Nie chciała przyczyniac się do ocieplania klimatu.

W pewien słoneczny, piątkowy wieczór do drzwi zadzwonił pewien mężczyzna. Amelia wyszła przed dom, aby przywitac gościa.

-Amelia?! - rzekł nieznajomy.
-Nie widzieliśmy się od dziecka!
C.D.N
Wiem, wiem, ze akcja dzieje się za szybko. Przeprasza również za małą liczbę zdjęc. Zachęcam do komentowania!