Jak dobrze, że nie planuję grać wiedźmą 

 No dobra, planuję, ale krótko i bardzo niechętnie 

 Za to chętnie załatwię Ćwirom mega sprzątaczkę, która nie chce kasy, wiktu ani opierunku... ani nawet przerwy na kawę. Ciekawe, czy też będzie prosiła Mhrocznego o autograf... 

 No i doniczki... Tak sobie myślę, że jeśli mój diaboliczny plan budowy szklarni spełznie na niczym, to zawsze mogę... tak zasadzić marchewki dla konia... w doniczce...