Cytat:
Nie przepadam za wampirami w simsach ale ten Logan jest całkiem fajny..
Coś mi się wydaje iż będzie ich coś więcej łączyć
|
W razie problemów powiem, że Logan jest wytworem gry, a w historii pojawił się przypadkowo, jednak możliwe, że mam plany wobec niego
Cytat:
Caroline jest bardzo ładna! A ten szczeniak? Cudo po prostu
|
Dziękuję

Szczeniaczek zaadoptowany, a że zdjęcia z adopcji nie chciały się wczytać, to nie wiedziałam, jak będzie piesek wyglądał. Patrzę, a tu biegnie do mnie takie cudo
Cytat:
Caroline jest przecudwona, sliczna i w ogole ;D psinka tez slodziutka, idealnie pasuja do siebie ^^ Aaaaaa ju chce ja widziec razem z Chrisem
|
Dziękuję

Dzisiaj zobaczysz ich razem ^^
Cytat:
zajedwabiściekochana♥ podoba mi się, będę czytać napewno
|
Dziękuję, jest mi bardzo miło
Cytat:
Aha i Gratulację z Panterkaą
|
Haha, dziękuję

------------------------
Dzisiaj odcinek z dedykacją dla mojej najwspanialszej, SłitA$nEj, Zmarsowanej EASEY

3333333 Proszę, Marsjanie
Rodzina Star
Minął tydzień. Przez pierwsze dni Caroline dużo myślała o wampirach, jednak w końcu doszła do wniosku, że to był czysty przypadek i potwory nie istnieją. Przez to, co zobaczyła, bała się wychodzić z domu. Kiedy w końcu do niej dotarło, że ma chora obsesję, postanowiła spotkać się z Chrisem. Uwielbiała go, był jej najlepszym przyjacielem. Mieli podobne zainteresowania, lubili przebywać w swoim towarzystwie, mówili sobie o wszystkim.

Tak jak na pierwszym spotkaniu - powędrowali do stajni. Był jednak jeden problem... Wszystkie konie były już zajęte, a czekać im się nie chciało. Caroline była załamana, mogło być tak fajnie...
- Czekaj, czekaj... - zaczął Chris - Mam pomysł! Pójdziemy do sąsiadów i poprosimy o "wypożyczenie" koników na parę godzin.
- Myślisz, że się zgodzą?
- Przekonajmy się.

Poszli do sąsiadów, którzy pracują w tej stajni. Sami mieli dwa konie, więc idealnie - tylko czy się zgodzą?
- Dzień dobry, panie Pomocniku! - krzyknęła Caroline (wybaczcie, za takie nazwisko, ale zapomniałam, jak się nazywał w Simsach xD).
- Oo, witam Panią Star. W czym mogę pomóc?
- Mamy wielką prośbę... Moglibyśmy pojechać na wycieczkę na pańskich zwierzakach?
- Pewnie! Tylko jedna uwaga - konie mają być w stajni o godzinie dwudziestej.

Tym razem wsiadanie nie sprawiło wielkiego problemu

Jeździli tak dość długo, najpierw po polach, następnie nad morze...

Niestety szybko nadeszła godzina dwudziesta i musieli wracać do Pomocników. Nie skończyli jednak spotkania - pojechali do parku.
- Caroline... Muszę Ci coś wyznać... - zaczął Chris

Chyba wszyscy wiemy, co chciał powiedzieć. Dziewczyna odwzajemniała jego uczucia. Niestety, ten piękny moment zepsuł paparazzi -.- (jakby nie miał co robić o drugiej w nocy! <simowej godziny xD>)

Po pięknym "kocham Cię" i pierwszym pocałunku, siedzieli pod drzewem prawie całą noc. Naszło mnie na sesję zdjęciową zakochańców, więc parę udostępnię

Kocham ich jako parę

.
Słońce już wschodziło, więc przenieśli się do domu Caroline, gdyż jest większy i lepszy (nie pusty xDD). Tam [po raz pierwszy] Chris miał okazję poznać małą Roxie. Od razu sie polubili.

W końcu wylądowali w łóżku xD
(przepraszam za link, ale nie mam siły zmniejszać, a było za duże na forum)
http://i.imgur.com/DagVK.jpg

Każdy dzień spędzali razem. Byli dla siebie stworzeni, dopiero teraz poczuli, że są szczęśliwi. Jeździli konno, chodzili na imprezy, bawili się nad basenem... Tak też było tego dnia, kiedy dziewczyna chciała powiedzieć Chrisowi o czymś ważnym. Roxie przez cały dzień chodziła za swoją właścicielką.

Robili też zawody we wstrzymywaniu oddechu... Najczęściej wygrywała Caroline

[img][/img]

Nadszedł moment rozmowy.
- Misiek... Chciałabym, żebyś się do mnie wprowadził... Wiesz, mój dom jest większy i... - mówiła dziewczyna.
- ... rozumiem i się zgadzam. Tylko jeśli chcesz, żebym tu mieszkał, musisz mi coś obiecać.
- Hmm... Co takiego? - pytała przestraszona dziewczyna. Nie wiedziała o co chodzi chłopakowi.
- Zmienimy kolor ścian w sypialni xD

Takim sposobem mieszkali już razem

Z tej okazji chcieli spędzić cały dzień w swoim towarzystwie, odpoczywając w ogrodzie...

... niestety Chris przypomniał sobie o ważnej sprawie w związku ze swoją pracą i uciekł. Gdy wychodził, Caroline poczuła się źle i pobiegła do toalety.

"Tylko nie to..." - pierwsza myśl, jaka przeszła przez głowę w tym momencie. Zrobiła test ciążowy... Wynik pozytywny. Cieszyła się, jednak była przerażona rozmową z przyszłym tatusiem... Jak on zareaguje? Miała okazję się przekonać, chłopak właśnie wrócił do domu.
- Musisz coś wiedzieć... Jestem z Tobą w ciąży!
Chris zaczął skakać z radości i szybko pocałował wybrankę serca.
+ w czasie robienia zdjęć do historii Roxie miała urodziny

Z małego szczeniaczka zrobił się wielki pies. Mały bonusik w postaci dwóch zdjęć mojego skarbka
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i liczę na kolejne pod tym postem