Na miejscu Molly nie wprowadziłabym się tam nawet gdyby mnie zmuszono. Mieszkać tam, gdzie doszło do zbrodni?! Never!
Co do tych dziwnych znaków...w duchy nie wierzę, ale to podejrzane

Może jakiś ukryty sabotażysta, lokator w piwnicy? (dobra za dużo CSI

)
W końcu Molly wzięła się za siebie

Niech schudnie, życzę jej tego