Ok, pora na kolejne zdjecia
Rodzina Hiwatari / Dracule ciag dalszy
Kochany Rex jak zwykle po basenie chlapal na lewo i na prawo xD
Kuroko chyba zobaczyl cos czego nie powinien u pieknej sasiadki spad 4-ki xd
Mary Lou stala sie dorosla kobieta i mogla zasmakowac kryzysu wieku sredniego xd
Rossie uwiebiala zwierzeta i najczesciej zajmowala sie Rexem.
Za to Kuroko byl czysciochem i sprzatal dom wiecej niz jego siostry - zyc nie umierac z takim facetem xd
Kai i Venessa rozmawiali sobie o pracy, a takze o tym, ze dziewczyna chce pracowac w policji tak jak Kai - ojciec byl dumny z corki.
"Rock & Ride"
Diva uwielbiala za to swoja mala swinke Gibi
Nauka jazdy Kuroko

Trza jakos olsnic piekne dziewczyny ze szkoly xd
No i pora na Kai'a - doroslosc 2go stopnia ;p
A u Draculow.....Sutton zmienila sie w wampira *,..,* xd
W chwilach wolnych mogla dalej rozwijac swoja wiedze.
Az pewnego dnia Tony chcial zrobic Suton niespodzianke i zaadoptowal malego kotka...
Kicia byla zmeczona wiec od razu poszla spac.
Sutton byla szczesliwa z prezentu i nazwala kocurka Gerard.
Wieczorem oboje poszli do parku polowic sobie ryby xd
A tam patrze Kuroko przylazl ;p
Venessa tez i chciala zrobic fote Tonyemu xD
Luzackie przywitanie nastolatki z cool starszym kuzynem xd
Fotki z serii "sypialnianej" xd Ten wzrok cos oznacza ;D hahaha
No i slodkie przytulasy
Wspolna zabawa z malym Gerardem "Mam cie, zjem cie!"
No i kacik naukowy ^^
Nie ma to jak facet z gola klata i w samych bokserkach wynoszacy smieci wczesnym rankiem xd
Sutton jak zawsze zajmowala sie domem pod nieobecnosc Tonyego.
Ale cos ostatnio czesto bolal ja krzyz...
Jej podejrzenia koniec koncow byly sluszne...spodziewa sie dziecka !
Hmmmm i jak mu to powiedziec.?..
"Tony....wiesz bedziesz musial zrobic nowy pokoj, bo niedlugo przybedzie nowa para malych stopek..."
"Zeee...co?" Tony byl caly w skowronkach xd
Od razu zaczal masowac brzuszek Sutton rozmyslajac czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka..
W tym samym czasie....Kise trenowal dalej, bo czekal go wazny mecz na stadionie.
Najlepsze, ze jak przenioslam sie do rodziny Kise to.....Malana byla juz w ciazy!
"Skarnie jestem w ciazy, bedziemy mieli dziecko!"
"Sss...serio? Nie zartuj!" - Kise byl przeszczesliwy.
Kise i jego mina na wiesc, ze bedzie ojcem...musial sobie usiasc xD
A brzuch Malany rosl i rosl..
Kise nie mogl sie oprzec sluchania kopniec w brzuszku przyszlej mamy.
Oczywiscie Malana musiala pogadac z Sutton o ciazy, bo jak sie okazalo obie byly w tym samym miesiacu ciazy....
"Oni chyba sobie to zaplanowali mowie ci!" - zartowala Malana.
"Taaa...cali oni, pewnie nie mieli pojecia, zachcialo im sie w te sama noc cwaniaki!" - chichotala Sutton.
Slodkie spiochy...
CDN ;D