Zacznijmy od Hudsonów (chociaż znowu niewiele się działo)
Effie się postarzała i trochę posiwiała ; ) moim zdaniem wygląda prześmiesznie

Hanna dalej rozwijała swoją karierę malarki...

… a Blake podążała jej śladami.

Dziewczyna była kompletnym przeciwieństwem siostry. Pilna, ambitna, miała same 5. Nikogo nie zdziwiło, gdy dostała stypendium jednej z najlepszych szkół w ''okolicy''. Rodzice nie byli do końca zadowoleni z rozstania z córką, jednak dla ''jej dobra'' zgodzili się.

Blake oczywiście zapewniła że da sobie sama radę i będzie dzwonić codziennie.
No i się przenosimy.
Tyler i Ever wciąż starali się o dziecko, jednak bez skutków.

Oboje byli trochę smutni. Tyler próbował oderwać swoje myśli głównie zajmując się Ezrą.

… a Ever postanowiła udać się na badania. Bała się że to przez jakieś problemy zdrowotne.

Diagnoza była jedna. Ev dowiedziała się że generalnie to wszystko przez stres, jaki towarzyszył jej ostatnimi dniami. Oprócz tego wykryto u niej cukrzycę. Ona również mogła utrudniać zajście w ciążę. Lekarz poinformował ją także o zagrożeniach wynikających z ciąży z tą chorobą. Mogła się ona skończyć opłakanie zarówno dla dziecka jak i dla Ever. Jednak dostała odpowiednie leki i czuła się bezpieczniej. Nie chciała sobie odpuścić, bardzo zależało jej na kolejnym maleństwie...
''Wszystko będzie dobrze, kochanie''

Przyszedł czas urodzin Ezry.

Mój mały przystojniak ;3

I kolejna próba...

Chyba poskutkowało, bo Ever coś niewyraźnie się czuje... ''Oby to było to!''

A i owszem

Tyler już wie. Trzeba jeszcze powiedzieć małemu, który bardzo się ucieszył, że będzie miał brata lub siostrę ; )

Jednak ciąża jest zagrożona. Zgodnie z zaleceniami lekarza, i pod czujnym okiem dwóch mężczyzn, Ever większość czasu odpoczywa.

O tak, bacznie obserwują, pałaszując śniadanko

Tyler bardzo dba o żonę, też chce drugie dziecko! Xd

Wyręcza ją nawet w obowiązkach domowych, jako że ona musi leżeć plackiem...

A brzuszek rośnie...

… i rośnie.

Ever w zasadzie całe dnie spędzała przed telewizorem, rozmawiając przez telefon czy (polubiła to) siedząc w wannie ; )

Ajj, zaczęło się... A nie powinno, bo to początek 7 miesiąca...

RATUNKU, POMÓŻCIE MI, BO ZEMDLEJĘ! (a oczy to ma jak naćpany)

- Skończ się drzeć i leć po samochód! Jedziemy do szpitala!

I w ramach... odstresowania? Ev prowadzi ;D
A co się urodziło? ;3 Dowiecie się już wkrótce.