Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
Odp: Rodziny Koniny:-)
Rodzina Sagarów, ciąg dalszy...* Odcinek dedykowany Meggie- mojej byłej żonie i Easey z którą mam coś wspólnego
Freddie cały czas martwił się , tak samo jak o mamę tak i o tatę.. nie wiedział co jeszcze może zrobić.

Jennie w duchu też zastanawiała się czy postąpiła słusznie wybierając znajomość z Fingermanem kosztem swojej udanej rodziny.

Pewnego dnia Jenny umówiła się z Fingermanem w domu.. mieli wspólnie z Freddim zjeść obiad i spytać go o parę kwesti.. Jednak Fin bardzo się spóźniał. Jennie postanowiła wybrać się do jego biura.. kiedy wychodziła zobaczyła że ktoś leży między jej krzewami na ogrodzie.

To był Fingerman, Jennie była zszokowona. Podeszła bliżej a kiedy zobaczyła twarz Fin'a była jeszcze bardziej przerażono. Był on pobity ! Dziewczyna próbowała go obudzić, i zaproponowała odpoczynek w sypialni, kiedy wypoczął postanowiła z nim porozmawiać.

-Fin co to miało być?- mówiła ostro Jennie- Z kim ty się bijesz pod moim domem co? Przecież ja mam syna.. my mamy syna on musi czuć się bezpiecznie!

-To ten twój były facet.. jak mu tam Jayden to psychopata rzucił się na mnie.. kiedy tu szedłem!- mówił z wyrzutem Fingerman-Musisz z nim porozmawiać bo jak narazie to on nam zagraża!

-Zaraz, zaraz a czego ty się spodziewałeś- mówiła bezradnie Jennie- To przecież on zajmował się Freddim kiedy był maluchem, a ty gdzie ty byłeś?

-Kochanie spokojnie nie denerwuj się- uspokaiał ją- Nie pamiętasz jak kiedyś było nam dobrze? Jacy byliśmy szczęśliwi?- próbował ją omamić.

W tym samym czasie do pokoju wbiegł zaniepokojony Freddie.

-Posłuchaj Fingerman! Zostaw moją mamusię! Ty nigdy, ale to nigdy nie zastąpisz mi mojego taty- krzyknął.

-Ale spokojnie, Freddie uspokój się . Będziemy prawdziwą rodziną, niedługo weźmiemy ślub z mamusią, będziesz miał rodzeństwo..

-Nie. Nie będzie żadnego ślubu, ty nic nie rozumiesz.. mama kocha tatę! I z nim weźmie ślub, a ciebie nie nawidzę. Zostaw nas w spokoju.!- Jennie wduchu była dumna ze słów młodego Freddiego, bo było w nich sporo prawdy.

-Widzisz Fingerman, nie moge robić czegoś wbrew własnemu dziecko- powiedziała Jennie.
-A co ja poradzę że twój synalek jest chowany w bestresowej rodzince?- dziwił się.

-Jaki mój synek? Przypominam ci że Freddie jest naszym wspólnym dzieckiem, i masz wobec niego takie same prawa i obowiązki jak i ja. A przedewszystkim powinieneś go szanować 2-razy bardziej, ponieważ ciebie w jego życiu nie było.

-Tak naprawdę Fingerman obrażając go, obrażasz i mnie bo jest on moim największym skarbem- Jennie czuła że zaraz nerwy puszczą jej na dobre.

-Fingerman, ja .. ja musze skończyć ten nasz chory związek. Co z tego że będe z ojcem mojego dziecka , jeśli ja i moje dziecko nie bedziemy szczęsliwi-wyznała Jennie.

-Tak naprawdę Ty.. ty nigdy mnie nie kochałeś. Wiem że nie wziąłeś nawet rozwodu ze swoją żoną. Byłam dla ciebie lepszym modelem, młodszą zabawką.!

-To KONIEC! musisz o wszystkim zapomnieć, -Jennie stanowczo skończyła związek.

Fingerman wyszedł z domu.. był zaskoczony takim obrotem sprawy..
-Wiesz Freddie, myślę że postąpiliśmy bardzo słusznie, a ty jesteś moim małym bohaterem- mówiła słodko do chłopczyka- Wiesz Fred, chciałam Cię bardzo przeprosić, teraz zrobię wszystko żebyś był szczęsliwy!

- Mamo, chcę żeby tata wrócił- poprosił Freddie.
-Zrobię co w mojej mocy, a teraz zmykaj do łóżka jest już późno- nalegała Jennie.

Kiedy Jennie szykowała się do snu zadzwoniła Elena..
-Witaj siostrzyczko, jak się czujesz.. Rozmawiałam z Fingermanem co sie dzieje- dopytywała Elena..

- Przepraszam Cię Elenko, jest późno nie mam ochotę na rozmowę.. Wpadnę jutro do Ciebie z twoim siostrzeńcem na kawę- skończyła krótko rozmowę..

Freddie cały czas żył nadzieją że jego rodzice będą razem..

Jennie zasnęła na kanapie..

Obudziła się jednak w środku nocy, miała sen.. Widziała siebie, Fingermana.. czuła że wcale nie przestała go kochać.

Postanowiła poprzeglądać wspólne zdjęcia. Jej i Fingermana.. To były niesamowite chwile i piekne wspomnienia.

Z wspaniałej chwili refleksji.. wybił ją przeszywający ból podbrzusza.. Myślała że to tylko zwykłe zdenerwowanie..

Uwielbiam patrzeć na Freddiego jak śpi, jest wtedy słodki ♥

Niedługo potem pies Freddiego- Toti wyrósł ze szczeniaka.

Jennie uwielbiała przebywanie z Totim, był wkońcu najlepszym przyjacielem jej synka.


Kąpiel Totiego, nawet go nie widać, hahaaha.


Pewnego dnia kiedy Freddie był w szkole do domu Sagarów przyszedł gość- Jayden.

-Hej Jennie.. Freddie mówił że nie za dobrze czujesz się po rozstaniu z Fingermanem, poprosił bym cię odwiedził- powiedział Jayden..
-Ach ten cały.. Freddie zrobi wszystko żebyś do nas przychodził odwiedzał nas.. Ze mną ok Jayden.. ale ja.. ja za tobą tęsknie..

-To bez znaczenia Jenny, za dużo się wydarzyło.. Potrzebuje czasu.. nie wiem co bedzie dalej- powiedział Jayden- Teraz musze lecieć, pa!
... Wiem że cię zraniłam, przepraszam- powiedziała sama do siebie.

Postanowiła dla rozładowania emocji pobawić się z Totim.

Tymczasem u Dominica i Oli mała Minnie też podrosła.

Minnie uwielbiała małego Arthurka..

A mamusia bardzo o niego dbała..

---------------------------------------------------------------------------------
Niedługo w losach mojej rodziny pojawi się nowa osoba.. kto to jest i co się przez nią wydarzy dowiecie się potem.. to taki przedsmak.
__________________
Ostatnio edytowane przez Horsez : 23.08.2012 - 14:35
|