Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
Odp: Rodziny Koniny:-)
Kolejny Odcinek Rodziny Sagarów
U Brune'a i Penny psiaki podrosły- ale to nie znaczy że zmalały problemy.

Chika z gryzakiem.

Bruno wydoroślał, stał się prawdziwym mężczyzną.

-Przydałoby się trochę wziąć za siebie, zmienić garderobę, schudnąć-rozmyślał.

Penny też stała się dojrzałą, choć niesamowicie piękną kobietą.

A tu siostrzyczki- Bibi i Lilly♥

-Jakoś mam wrażenie, że ostatnio utyłam- powiedziała Bibi do siostry.

-Jasne zaczynaj jak tata! Jesteś mega tłustą krową- żartowała Lilly.

-Powiedz lepiej siostrzyczko.. jak ci się układa z tym brunetem.. no Arenem- pytała Bibi.
-A daj spokój, on sam nie wie czego chce. Podoba mi się, może nawet coś więcej, ale wiesz jacy są faceci.. sami nie wiedzą..- żaliła się Lilly.
-Pogadaj z nim jutro, daj mu jasno do zrozumienia moja droga- radziła Bibi.

-Dziękuję ci siostrzyczko że jesteś.. nie wiem co bym bez ciebie zrobiła...

-A właśnie Bibi.. słyszałaś o tej nowej.. no wiesz tej co ma przyjechać do nas.. przeprowadzała się czy coś- pytała siostrę..

-Tak słyszałam, to pewnie jakaś wieśniaczka ze wsi.. podobno nasza pani wymyśliła że ma na początku ma mieszkać z jakimś uczniem żeby się zaklimatyzować, padło na nas Lilly- tłumaczyła Bibi- Musimy ją przyjąć, i śpi u Ciebie!!- wylicytowała.

Penny wzięła się za gotowanie- Ciekawe czy Madzia Gesller byłaby zadowolona??

-Cześć Aren, będziesz dzisiaj w szkolę?- rano Lilly zadzwoniła do chłopaka.

-Tak.. jasne .. pogadamy w szkole. Cześć- dziewczyna bała się tej rozmowy.

-OO boże, powiedział do mnie :" Cześć kochanie" jak zadzwoniłam Bibi, może jednak on mnie kocha- Lilly była wyraźnie podniecona.

-To właśnie spróbujesz ustalić podczas dzisiejszej rozmowy..
-Tak Bibi, ale ja się tak boję.. co ja mam mu powiedzieć " Kochasz mnie, prosze powiedz że mnie kochasz?!"

-Dasz sobie radę, skarbie.. Pamiętaj że masz dzisiaj się zaopiekować tą nową Lilly, musisz ją zabrać do domu, bo ja mam jeszcze zajęcia po lekcjach..- poprosiła Bibi.
-Ok, nie martw się siostrzyczko..

Niestety Lilly, nie miała czasu żeby porozmawiać z Arenem w szkole, złapała go w ostatniej chwili.. przed szkołą.
-Hej AREN! Poczekaj! mieliśmy pogadać!- krzyczała Lilly
-O Lilka, hej.. pogadać?.. ale ja się spieszę do domu i...- wykręcał się Aren..
-Chyba nie masz ochoty gadać co?- powiedziała zawiedzona..
-Nie no co ty, choć do mnie na chatę, pogadamy- zaproponował Aren.

-Więc o czym chciałaś pogadać, ślicznotko?- spytał Aren kiedy byli na miejscu..

-Wiesz Aren bo my znamy się już dość długo... przyjaźnimy się, ale...
-Mam nadzieje że nie masz zamiaru zerwać naszej przyjaźni Lilly- przerwał jej..

-Nie.. znaczy tak.. Aren, ja.. ja nie kocham cię jak przyjaciela.. ty jesteś dla mnie ważny-dziewczyna czuła jak się czerwieni..

-Aha.. o To ci chodzi, malutka posłuchaj odkąd cię poznałem..wiedziałem że Ja i Ty...

- Że my będziemy razem.. - skończył sprawiając że Lilly poczuła się jak w siódmym niebie.


Lilly mocno przytuliła Arena, czuła że bardzo go kocha..

Tymczasem nowo przyjęta uczennica Lediana czekała przed szkołą, na ucznia u którego miała zamieszkać. Lilly jednak zapominając o niej poszła do Arena.. Nastolatka traciła nadzieje..

-Czy ty Jesteś Lediana?-wkońcu Bibi postanowiła zabrać nastolatkę o której zapomniała zakochana siostra..
-Tak, ale mów mi Lola.. nie spieszyłaś się- powiedziała zgryźliwie..
-Tak, przepraszam.. to moja siostra miała cię odebrać ,ale..- zaczęła się tłumaczyć Bibi.
-Nie tłumacz się,.. Masz siostrę?- dziewczyna zaciekawiła się..
-Tak bliźniaczkę.. nazywa się Lilly, ja jestem Bibi..

-Mam nadzieje że będzie Ci u nas dobrze, będziesz mieszkała w pokoju ze mną, lub z Lilly.. Skąd wogule jesteś- spytała Bibi.

-Ja.. ..opowiem ci w domu, dobrze?- chodźmy jestem zmęczona..

-Jasne ok, więc witaj w szkole !- przyjaźnie wykrzyknęła Bibi.

------------------------------------------------------------------------------
Tymczasem Elena stała się już pełnoprawną babcią, otoczoną kotami.. Kochała je ponad wszystko!

Miała w domu 4 kociaki, dla których zrobiła osobne pomieszczenie.

Tymczasem u Dominica i Oli same dobre wieści.. Ola znowu jest w ciąży!


Dominic, niezmiernie cieszył się że po raz drugi będzie tatą.

-Zaraz porozmawiamy kochanie, tylko pójdę położyć Arthurka spać- powiedział Dominic.

Usypianie malca, było ulubionym zajęciem Dominica..

Arthurek jednak nie chciał łatwo rozstać się z tatą..


W końcu Arthurek zasnął, jest cudny jak śpi ♥

-Uhu, i kto jest najlepszym usypiaczem dzieci?!- Dominic, opływał dumą..

Rano mały szkrab wstał.. w bardzo złym humorze..


Tatuś już w gotowości..


Ola ucieszona drugą ciążą.. która przebiegała bardzo pomyślnie..

Uczenie tuptania..


To moje dziecko, nie oddam!- buahaha.

Dbanie o Minnie było równie bardzo ważne..

Ola z dnia na dzień była coraz bardziej zmęczona..

Teraz wstawanie poranne z mamcią..

Tego samego dnia odeszły wody.. rozpoczął się poród.


Po krótkotrwałym porodzie.. na świat przyszedł synek- Dacjan.


Był oczkiem w głowie mamusi.. był cudownym, grzecznym niemowlęciem..

A tu Dacjanek- syn Oli i Dominic.. w wieku pełzającym..

-Mamo, mamo przecież wiem że to nie potwór tylko twoja ręka.. - mina


Ola wyraźnie przybrała na wadzę po ciąży..

A tutaj wszyscy razem- Dominic, Ola, Dacjan i Arthur.

+ Bonus
Specjalnie dla Eyvee - Arthur z pieskiem i pluszakiem.

c.d.n
__________________
Ostatnio edytowane przez Horsez : 24.08.2012 - 12:16
|