View Single Post
stare 27.08.2012, 17:40   #51
Fallen
 
Avatar Fallen
 
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
Smile Odp: Rodzinki Fallen

Dziękuję za komentarze i miłe słowa, kocham Was
Z góry przepraszam za długość odcinka, ale miałam pewne problemy i postanowiłam, że kolejny będzie tym najdłuższym.
Rodzina Star/Henderson
Młode małżeństwo było głównym tematem portali plotkarskich. Parę zapraszano na wszystkie imprezy i ważne uroczystości. Chris nie lubił tego towarzystwa, jednak Caroline parę razy się skusiła. Gdy wreszcie wydała swą książkę o wampirach, stała się jedną z najlepszych pisarzy. Niestety, wielu znało ją tylko z plotek o jej nieślubnym dziecku. Mimo wszystko - na imprezie stała w blasku fleszy i reflektorów.

Woda sodowa nie uderzyła do głowy ani Caroline, ani Chrisowi. Dziewczyna nie pokazywała tego, że jest sławna i dość bogata. Nie chciała tego.
Uwielbiała chodzić na zakupy do pobliskiego supermarketu...

... i przygotowywać jakieś pyszne dania dla swej rodziny.

Emily całe dnie potrafiła bawić się klockami. Dzięki temu rodzice mieli czas na swoje sprawy.



Roxie również polubiła nowego członka rodziny. Nie było z nią żadnych problemów - pies ideał.

Mała przestała załatwiać potrzeby w pieluchę, nauczyła się korzystać z nocnika. Przyszedł czas na naukę chodzenia...

... a po tym znowu zabawa.



Caroline była z siebie dumna trzymając w ręku swoją własną książkę. Wreszcie mogła usiąść wygodnie w fotelu i odpocząć.

Chris był sportowcem, szybko znalazł pracę jako piłkarz. Musiał więc często ćwiczyć i całe dnie nie było go w domu. By nie zaniedbywać rodziny, uciekał szybciej z pracy lub brał wolne dni. Rozmawiali tylko późnymi wieczorami.



Caroline przestała się bać wychodzić z domu o późnej porze. Lubiła spacery z psem, gdy słońce już zaszło i wiał przyjemny wiatr.

Od razu po powrocie ze spaceru, gdy Chris już spał, dziewczyna wyszukała numer telefonu pewnej osoby.
- Chciałabym się spotkać. - powiedziała przez słuchawkę.
- Kim jesteś?
- Zobaczysz... Wyślę ci wiadomość ze szczegółami. Mam nadzieję, że masz jutro czas...
- Ymm... Dobrze, przyjdę. - odpowiedziała tajemnicza osoba.
- Świetnie.

Następnego dnia, gdy Chris wyszedł na trening, a Emily zaniósł do swoich rodziców, Caroline przygotowywała się na spotkanie. Nie mogła wyglądać jak zawsze... Założyła perukę, zrobiła makijaż. W końcu przyszedł ON.
- Dlaczego chciała się pani spotkać? - spytał chłopak.
- Haha, spokojnie... Zapraszam do ogrodu.
- A nie lepiej...
- ZAPRASZAM do ogrodu - przerwała mu dziewczyna.
Usiedli się na sofie i przeszli do tematu.
- Jak masz na imię? - spytał chłopak.
- Alex. - odpowiedziała Caroline. Musiała udawać kogoś innego, by Dominic jej nie poznał.
- Zapewne masz wiele pytań, śmiało. - powiedziała.
- Emm... Skąd pani ma mój numer i po co się spotkaliśmy?
- W internecie jest wszystko. A jeśli chodzi o spotkanie... Wiem, czym pan jest. Nie próbuj wampirzych sztuczek, bo to się źle skończy.
- Czego chcesz ode mnie?!
- Mam parę pytań...

- Wampiry atakują same, czy na czyjeś zlecenie? - spytała Caroline.
- Różnie.
- A jak jest z tobą?
- Nie muszę się spowiadać.
- Nie musisz...?

- Parzy cię, co nie? - mówiła dalej widząc, że chłopak źle znosi słońce. - Gdy przekroczysz magiczną linię, wbiję ci kołek w serce. To jak będzie, zaczniesz mówić?
Wampir nie wiedział, co ma robić. Nigdy nie sądził, że pokona go kobieta.

Dłużej nie wytrzymał - zemdlał, zbyt długo przebywał na słońcu, zaczął się palić.



Dziewczyna przywlokła go na korytarz i zamknęła wszystkie drzwi. Chłopak szybko się ocknął.
- Dobra, powiem wszystko, co wiem. - stwierdził.
- Wiedziałam, że zmądrzejesz.

- Wampiry rzadko kiedy pracują razem chyba, że mają wspólny cel. Pracuję dla Logana Vorta...
- Ahh, Logana? Rozumiem, że to on kazał ci zaatakować Caroline? - mówiła.
- Skąd wiesz o ataku na tą dziewczynę?
- Mam swoje źródła.
- Tak, to on. Bał się, że rozgada jego sekret...

- Planujecie jeszcze jakieś ataki? - pytała dalej "Alex".
- Tak. Nie są to jednak ataki na bezbronne osoby. Polujemy na... Tutaj dzieje się coś niedobrego. Do miasta przyjechały wampiry z innych rodów. To nie wróży nic dobrego. Uważaj na siebie.
- Hę? Potrafię osłabić wampiry. - mówiła.
- Wampiry?! Nie dałabyś sobie rady z Loganem, a co dopiero o tych groźnych bestiach z innych rodów?! Uważaj na siebie!
- Dzięki za informacje, odezwę się. - skończyła.

Nie bała się żadnych paranormalnych stworów.
Od tego momentu prowadziła podwójne życie: pierwsze, jako cudowna żona i matka Caroline, a drugie... Pogromczyni wampirów - Alex. Nie mogła jednak ukrywać tego przed najbliższymi, więc przy najbliższej okazji postanowiła poinformować męża o "Alex". Gdy ten przyszedł z pracy, od razu poszła się przywitać.

Opowiedziała mu o całej sytuacji. Chris nie był zadowolony, początkowo się na to nie zgadzał, jednak obiecał jej pomóc w całej sprawie. Caroline ucieszyła się, że chłopak nie miał już nic przeciwko.

Nie wolno zapomnieć o prawdziwym życiu - Roxie chyba coś narobiła

Dziewczyna kochała swoją małą córeczkę. Teraz, gdy napisała już książkę, miała dla niej więcej czasu.

A tutaj ćwiczenia - musiała być silna i sprawna fizycznie. Roxie się przyłączyła
[img][/img]
-----------------
+ bonusiki
cała rodzina razem :3

Roxie pływa w basenie

----------------
Początkowo nie chciałam, by historia była o wampirach, jednak coraz bardziej mi się to podoba... No i mam wiele planów
Licze na komentarze Pozdrawiam
__________________
Fallen jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.