A ja padłem dziś ze śmiechu. Ostatnio założyłem temat o tym, jak zginąć od meteoru bo raptem raz w życiu czy dwa widziałem w simach spadający meteor, ale nigdy nikt nikt nie zginął. Dziś mój sim poszedł na taras poczytać czy zjeść już nie pamiętam. I nagle wielki cień i informacja że coś się zbliża, ja spanikowany karzę simowi uciekać bo przecież ma dwójkę dzieci, nie mogą być sierotami

No i na szczęście uciekł, ale meteor zniszczył mi wszystko co było na tarasie, osmalił żonę i sąsiadów, którzy gapili się na spadającego olbrzyma. Pole do golfa, stół z krzesłami, grill, huśtawka dla malucha i sznur na pranie zniszczone a w całym ogródku wybuchł pożar, ale sąsiedzi zaczęli gasić, widocznie mieli cechy odważny. A po wybuchu zostały kawałki meteoru w tym taki jeden wielkolud, po przeanalizowaniu wszystkich zarobiłem na tym wybuchu ponad 10 tys simoleonów (największy meteor wart był ponad 7000) no i mogłem odnowić kuchnię moim simom i jeszcze zostało 8 tysi ;p