Ja powiem tak: dodatek naprawdę całkowicie różni się od tego, co dostawaliśmy do tej pory, jednak pupy nie urywa

Łącznie grałam z jakieś 3-4h w nowym mieście i powiem, że powoli zaczyna mi się nudzić... Nie wiem, może nie mam już do tego głowy (i czasu przede wszystkim), aby co rusz wymyślać nowy scenariusz dla każdego nowo utworzonego zapisu? W każdym razie wiem już, że pomimo mojego prywatnego uwielbienia do wszelakich wiedźm i innych fantastycznych postaci, nie jest to dodatek dla mnie - przynajmniej na dłuższą metę.
Nie oznacza to jednak, że jest zupełnie beznadziejny - o, nie!

Do Moonlight Falls na pewno będę powracać - ale nie często i nie w dużych dawkach. Cierpliwie czekam na Cztery Pory Roku.