Dziś dość krótki odcinek, ponieważ musiałam coś dodać zanim będę miała NZTŚ, a to nastąpi już niedługo. Prawdopodobnie w tym tygodniu już je będę mieć, więc będzie nowy odcinek. Taki zapoznawczy z mojej strony.
Rodzina Well/Jonson, część 5
Do domu Carol i Damona wprowadzili się nowi członkowie. Pies Indi.

Oraz Borys, który od razu zaprzyjaźnił się Nerką.

Zaraz po przybyciu nowych członków wszyscy mieli się przeprowadzić się do nowego i większego domu. Tamten był za mały. Obecnie mieszkają w domu w którym wcześniej mieszkali Ćwirowie.
Spacer prawie całą rodzinką. Niestety Borys gdzieś uciekł, a Damon był w pracy.

Zabawa w parku z Indi. Suka zadziwiała Carol swoją energią i wytrzymałością.

Po przyjściu z parku Indi złapała pchły. Tą przyjemność Carol zostawiła Damonowi.

Damon zawsze po pracy lubił stukać w kuchenkę, co doprowadzało Carol do białej gorączki.

W tym czasie Indi bawiła się z Nerką.

Dzień przed przeprowadzką Carol zaczęła rodzić.

A Damon jak to facet zaczął panikować.

Na świat przyszła Nicole. Kopia mamy. Tutaj już w nowym domu.

Mała od razu zaprzyjaźniła się ze zwierzętami. Najbardziej z Indi.

Niestety Indi uwielbiała niszczyć rzeczy, kiedy Nicole spała.

Carol kochała swoją nową kuchnię. Czuła się w niej wspaniale.

W końcu trzeba nauczyć małą chodzić. Tym obowiązkiem zajęła się mama.

W tym czasie Borys nie próżnował.

Czas położyć Nicole spać. Rodzice robili to na zmianę.

Zawsze rano Carol sypała karmę swoim podopiecznym.

Laleczka Chucky je lalki.(knibal o.o)

Carol znalazła nową pasję. Grę na fortepianie.

Damon zaś dalej pracował nad swoim sześciopakiem.

A Indi ostatnio lubi się przytapiać.
c.d.n