Dokładnie, jest urocza i 'nie podaje wszystkiego na talerzu'. Przeczytałam już wcześniej, ale dopeiro teraz komentuje... I dochodzę do wniosku, że ta historia ma potencjał.

Max to typowy facet, nic nie zauważa. Przyznam szczerze, że wolę jednak by był z Cindy, wtedy będzie się działo, a z Amandą? Hm, dzieci i ślub? Chyba, że Max narozrabia.