Harry ma cudownie skrzydełka, zakochałam się.
Ogólnie nie lubię facetów ze skrzydłami, ale Albus trzyma fason. Esmeralda mniej mi się podoba, ale nie razi mnie w oczy więc jest ok. Zombie faktycznie są raczej śmieszne, niż straszne, ale i tak je uwielbiam.
Historia fajna, nie wymyślna, w wolnej chwili można poczytać, będę zaglądać.