Up: matko, ja też. Czuję się jak kot. :o
No niee, niech Molly się nie zgadza! Kurczę, co, ma być jakimś przenośnym inkubatorem? Nie ma tak! *oburzona ja*
Dobrze, że się przeprowadziła, chociaż sądzę, że duch Clementyny nie da jej tak szybko spokoju..;o
Czekam na więcej. Dawaj częściej!