wo wo wo!
Naprawdę lubię Twoją historykę!

Jest tak realna. Szczerze? Swoją formą przypomina mi serial.
Ładnie piszesz, tworzysz ciepłe pomieszczenia i dbasz o szczegóły, na co zwracam uwagę i bardzo to cenię!
Mandy jest taka słodziutka! Cicha, inteligentna kobieta, która zamiast próbować ułożyć sobie życie z jakimś mężczyzną, całe swe serduszko wkłada w pracę. Nie mówię, że to źle, ale trochę jej prywatny los na tym cierpi.
Jej siostrzyczka nie wydaje mi się jakąś negatywną postacią. Po prostu jest przeciwieństwem swej siostry - korzysta z tego, co się jej trafia.
Spodobał jej się mężczyzna - stara się utrzymywać z nim kontakt i związać się.
Szkoda, że Mandy przemilczała to i nic nie zrobiła w związku z Maxem.
Myślę, że w końcu 'dredziarz' spodoba się pani mądrej i fajne spięcia wyjdą ]:->
Och i mam nadzieję, że to Mandy zdobędzie etat!
ps. WTF, dlaczego podkochuje się w Michaelu? O.o