heh... biedna Laura, z każdej strony jakieś problemy... niech się do niej wreszcie uśmiechnie los, bo aż mi jej szkoda... a rodzice jak są tacy bogaci to niech kupią nerkę drugiej córeczce na czarnym rynku i wtedy będą kwita. Naprawdę nie wiem na co liczyli, nie było ich przez całe życie Laury, nagle się znaleźli i jeszcze myślą, że mają prawo od niej cokolwiek chcieć... ciekawe co ona postanowi

a no i ciekawa jestem jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Robert.