Dobra... No to tak: nieszczególnie podoba mi się przemiana Colina, o której wspominasz. Jeśli zaś chodzi o Juriego, to ciekawa jestem, co on tam kiedyś odczynił

.
A teraz apel do wszystkich czytających... Napiszę to kulturalnie... Ludzie, czemu nie komentujecie? Czy tak ciężko jest ruszyć tyłek i cokolwiek napisać? Myślicie, że potem chce się człowiekowi cokolwiek robić, jeśli nie widzi żadnego odzewu za swoją robotę?
Skoro nie chcecie niespodzianki, ani kontynuacji BR, to już Wasza sprawa i trudno, ale potem nie trujcie dupy, że przecież coś jeszcze miało być...
Ruda: a z Tobą i tak nie gadam! <foch z przytupem>