Dobra,nudzi mi się,więc daję taki zdjęciowy odcinek z serii namber III. :3
Rodzina Savage,seria III,odc.2
Od tamtego momentu dziewczyna straciła kompletny kontakt z jej byłym mężem oraz synem.
"A niech tam,pożałuje idiota jeden" - pomyślała. Przejrzała się w lustrze. Jej czekoladowa karnacja zniknęła,pojawiła się blada cera. Na jej twarz opadały szatynowe kosmyki (sorry za błędzika :c). Pomyślała,że coś jej się przyda. A mianowicie - nowy wygląd. Jak wąż,zrzuci swoją starą skórę i będzie mieć nową. Umówienie się u stylisty i fryzjera,plus spa i relaks to był jej świetny początek nowego życia. Co najgorsza,nie miała ochoty mieszkać w Appaloosa Plains. Szczęście trafiło,iż zadzwoniła jej stara kumpela z Liceum - Konstancja Shelley. Jedyne,co wie,że mieszka w Riverview,nieraz ją odwiedzała. Jej telefon sprawił,że to zmiana otoczenia. A mianowicie mowa mi o to,że Julka wprowadzi się do znajomej !
*****
Jadąc ponad 7 godzin taksówką do Riverview,Julka spogląda,co się dzieje za oknem. Zanudzając się na śmierć spoglądanie w krajobrazy,zamrużyła oczy. Obudził ją ciepły głos taksówkarza.
-
Pobudka,już jesteśmy w Riverview.
-
Już ? - nieogarnięta obudziła się.
-
Pomogę pani wziąć walizki.
-
Nie nie nie,nie trzeba,poradzę sobie. Dziękuję za podwóz. - uśmiechnęła się,po czym wzięła torby i zapłaciła taksówkarzowi.
Chodząc po Riverview szukała domu Konstancji (lol,jakie imię >D). Co najgorsza,zapomniała jej adresu. Zmęczona targaniem toreb,odstawiła je przy jakimś domu i przeszła się kawałek. Ujrzała znajomą jej sylwetkę,to była Konstancja.
-
No hej Julka,jakże miło cię widzieć.- powiedziała,podając rękę szatynce.
-
Cześć,mi też jest miło.
-
Zamiast tak stać,to może wejdziemy do środka ?
-
Tak tak tak,wejdźmy. - dziewczyna czuła się zagubiona w nowym mieście. Miejmy nadzieję,że szybko się zaaklimatyzuje. c;