No cóż.
złe tłumaczenia mi zawsze przeszkadzają bo to świadczy że ktoś źle wykonał pracę za którą wziął niemałe pieniądze.
Co do nazwisk w polskiej wersji simsów... mam pewnie inne poczucie humoru niż tłumacze gry. Głupoty wymyślane na siłę mnie nie śmieszą.
Już w The Sims drażniły mnie te Ćwiry, Kawalerowie czy Papużki. Bo nazwiska przecież sie nie tłumaczy ( no chyba jak jest to rodzina Bachelor), jeszcze imiona z grubsza tak, ale nazwiska? Tu trzeba sie tochę zastanowić.
Ale to jest w The Sims takie cudowne że można grać po swojemu i robić w grze co sie chce. No nie?

Więc simujmy dalej....