to chyba jakaś masowa choroba :p bo teraz taka aura na dworze, że sprzyja graniu (oczywiście tylko wtedy gdy nie trzeba wyjść z domu).
Mam nadzieję, że twoja wena powróci

nie będę też ukrywać, że chciałabym jeszcze zobaczyć swoją Kaję w twojej historii