Cytat:
Napisał Shattered
OMG Blake jest cudowny, ale nie wiem czemu nie ma tego czegoś w sobie, tego czegoś takiego przyciągającego 
|
Wiesz, wygląda identycznie jak moi wszyscy męscy simowie. Nie powiedziałbym, że jest jakoś specjalnie piękny

.
Dodaję nowy odcinek. Bardzo krótko i teraz to już w ogóle poleciałem z akcją, ale jest to tez w pewnym stopniu spowodowane przez względy techniczne. Gra w BP strasznie mi się tnie i mam obawy jak będzie kiedy zainstaluję sobie jeszcze CPR, więc to co się wydarzy jest uzasadnione. Chociaż całą historię z Blake'm (tak się to pisze?) miałem zaplanowaną od początku

.
Związek Julie i Blake'a rozwijał się. Zamieszkali wspólnie w jego domu. Sielanka trwała niestety tylko kilka tygodni, po czym całe życie dziewczyny obróciło się o 180 stopni. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, trochę ponad miesiąc od spotkania Julie i Blake'a.
Dziewczyna jak zwykle pożegnała się z ukochanym i wyszła do pracy.
Podczas dyżuru Julie poczuła się dziwnie i o mało nie zemdlała. Od razu na miejscu zrobiono jej ogólne badania, a ich wynik zaważył na dalszym życiu dziewczyny. Okazało się bowiem, że Julie jest w ciąży! Została od razu wypuszczona do domu i wysłana na urlop macierzyński. Zaraz po wyjściu ze szpitala zadzwonił jej telefon. Kolejna przełomowa wiadomość - dziewczyna otrzymała w spadku dom w Sunset Valley po swojej ciotce.
Julie szybko pojechała do domu. Czuła, że wszystko zaczyna się powoli układać. Wbiegła po schodach na piętro i omal nie zasłabła po raz drugi tego dnia.
Zadziałała instyktownie. W jednej chwili wszystko runęło w gruzach.
Szybko się spakowała, zamawiając w międzyczasie taksówkę na lotnisko.
Czekała ją długa podróż...
Tak, Julie będzie miała dziecko, rozgryźliście mnie

. Wiem, że zrobiła się mała opisówka, ale musiałem jakoś wyjaśnić wszystko co się tu stało. Nadal jest to jednak zwyczajne OJSG i w taki sposób je oceniajcie.
Na koniec mam jeszcze mały bonus. Blake za kierownicą

.