Wiedziałam, że zdecydujesz się na narrację 1-osobową. I dobrze, bo nadaje to fajnego charakteru opowiadania. Biedna Viv

Myślę, że się nie podda i dalej bedzie szukać swojej matki. Nie lubię Faith, jest taka..... bezczelna? Oby reszta dzieciaków jakoś w miarę się zachowywała. Amber wydaje się bardzo miłą osóbką. Czekam na dalsze losy!