View Single Post
stare 09.11.2012, 17:08   #32
Dogza
 
Avatar Dogza
 
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: dogzowe rodzinki

Dziękuję za komentarze
Cieszę się, że Kaarem się wam spodobał.
Nie mam już tamtej rodzinki Ariel akurat wyrosła na bardzo nieurodziwą simkę. Zwierzaków mi tylko żal ):
Dobra teraz kolejny odcinek, jakoś tak myślę, że średnio mi wyszło, ale wprowadziłam "dialogi"
Odc. 3


Kaarem odwiedził wampira - Charles'a. Oczywiście wtedy, gdy już się ściemniło.
- Dobra, zaraz pójdziemy do domu w mieście. Zwabisz do mnie pewną simkę! - rzekł uradowany.
- Czemu ja mam to zrobić, przecież to ty jesteś wampirem.
- Dawno nie piłem krwi, więc jestem trochę słaby, zresztą peszy mnie towarzystwo simek. Masz to zrobić i tyle.
Kaarem tego nie skomentował. Żeby peszyć się przy żarciu? No, niech będzie.


Wyszli więc z groty, okazało się, że byli w podziemiu, to tłumaczy ten brak okien. Zaczęła się długa wędrówka.

- Nie masz, żadnego samochodu? Teleportu czy innych środków transportu? - orzekł Kaarem nieco zbulwersowany.
- Myślisz, że gdybym woził się limuzyną potrzebowałbym twojej pomocy?! Patrz, to ten biały dom. Poproś do drzwi Gisele! Potem wezwij taksówkę i do kryjówki!
- Jak mam ją zmusić by pojechała ze mną? To przecież niemożliwe!
- No co ty, one są coraz głupsze. Wystarczy, że jesteś słynnym "pisarzem" czy czymś i od razu będzie nasza... znaczy moja! - wampir specjalnie zaakcentował słowo "pisarzem".
Kaarem już nie wnikając, skąd ten wie, że jest pisarzem (jak to było wspomniane w 1 odcinku, Kaarem nigdy nie podpisywał się swoim nazwiskiem), zapukał do drzwi.

Otworzył mu starszy, sympatycznie wyglądający mężczyzna.


W tym czasie Charles zaczął szeptać: "To nie ona! To nie ona!". Tak jakby Kaarem nie wiedział, cóż ten wątpił w jego inteligencję.

Starzec zaprosił gościa do siebie i tam spotkał śliczną Gisele. Simka raczej nie była zadowolona ze spotkania.


Kaarem przedstawił się jako pisarz o wspaniałym mianie: Żaklin Ścianlów, zaprosił ją do swojej willi, gdyż widział ją na mieście i była to miłość od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna tym razem uradowana, nawet przyznała się, że czytała jego książki.

W mgnieniu oka pojawiła się taksówka. Simka nie przejęła się tym, że właściciel willi jeździ tym właśnie pojazdem.


Dopiero na miejscu dziewczyna zrozumiała, że coś jest nie tak. Ale było już za późno.


Wampir wreszcie dostał upragnioną krew, grupy A.
Dogza jest offline   Odpowiedź z Cytatem