Cytat:
Napisał Kalafjor
Miałbym więcej zdjęć ze ślubu, ale niestety Cecylia się zbugowała i z rąk leciały jej mydliny. =.="
|
Padłam, leżę i kwiczę ze śmiechu xD Masakra! Czekasz na jedną z najważniejszych chwil w życiu Simów, a tu taki numer, ahahahah! xD
Witam po długiej nieobecności spowodowanej różnymi czynnikami - ważnymi i ważniejszymi, no mniejsza o to. I nadrobiłam temat, bo spodziewałam się u Ciebie różnych ciekawych historii. Oczywiście nie zawiodłam się.

Zabawnie u Ciebie, tak normalnie, miło - fajnie i lekko się czyta. Świetne zdjęcia!
Co do samych historii - mam wrażenie, że Martynka odwali jeszcze jakiś numer, a wręcz trochę obawiam się o zdrowie (i może życie?) Cecylii... Być może ten pożar to sprawka Martyny? :> Zazdrosna kobieta jest bardzo niebezpieczna i nieobliczalna

Ciekawe, jak rozwiąże się ten wątek z ciążą. Trzymam kciuki za Cecylię, mam nadzieję, że poradzi sobie z przeciwnościami.
Zadziwiła mnie bardzo przemiana Zuzi, nie była ona moją ulubioną bohaterką, o nie, wręcz przeciwnie... A tu proszę, niespodzianka. Chyba nam w końcu Zuzanna dojrzała do związku. To dobrze. Nikt nie powinien podążać przez życie sam. No i Marta ma teraz oboje rodziców, to też ogromny plus tej sytuacji. Mam nadzieję, że Zuzia nie wywinie jakiegoś numeru Sobkowi

Btw. zachowanie Zadeckiej na ślubie jakoś mnie nie dziwi, zastanawia tylko, co takiego utrzymało ją w miejscu i powstrzymało przed okładaniem pary torebką, gdy się całowali xD Podejrzewam, że Ludmiła ją mocno trzymała

Ehh, fajnie, póki co jest sielsko i anielsko u każdej z rodzin. Ciekawe, co wymyślisz, bo mam wrażenie, że tak różowo długo być nie może

Pozdrawiam.