View Single Post
stare 11.11.2012, 19:10   #1
Stephenowa
 
Avatar Stephenowa
 
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: SimsoweLove Stephenowej : )

No zaraz weźmie mnie jakaś...
Grałam sobie jakieś dobre 2 godzinki. Miła chciałam być, dobra, zrobiłam zdjęcia domu i już, już miałam wychodzić w edycję miasta żeby pokminić jak Harrego i Albusa ściągnąć do siebie, zapisuję grę..
I Błąd kodu 12.
No umrę.
Ale to nic! Jeszcze zminimalizowałam, poprosiłam Myrtka o pomoc, ona dała mi jakieś linki i co? Puf, jak ja sobie czytałam to gra mi się wyłączyła. -.- Mam nadzieję, że zapis ocalał.
No, ale mam zdjęcia, więc źle nie jest,aczkolwiek wolałabym, żeby to się nie powtarzało..

To zacznę od tego mojego czterokondygnacyjnego domu. <ok> Tak, wiem, jest paskudny!

Pięterko zielarskie. Tak, teoretycznie mogłabym je przerobić na sypialnię i pewnie to też zrobię, ale praktycznie nie jest to takie banalne, bo Esme ciągnie na rośliny.. :o

Biblioteczko-pokojoKościdlowo-magiczne piętro..

Piętro 'sypialniano- łazienkowe'..>,<

No i parter, który zaliczam do kondygnacji, bo jest na podeście. <ok>


A teraz normalna gra,yey.
Harry miał mieć studniówkę, a że ja wypatrzyłam już wcześniej dla niego kandydatkę, to kazałam mu do niej zadzwonić i się umówić.

Jakie było moje zdziwienie, gdy po przyjeździe na miejsce okazało się, że jest ona dorosła. -.-

Harry jak to Harry chciał spłatać jej psikusa..

Ale nie wyszło, bo ona jest wampirem, hoohh.



Lubię ją.

Noo, i go też lubię.


A specjalnie na życzenie.. kogoś..

A co potem?
Podczas romantycznej randki na tyłach teatru podczas pełni Esmeraldę mą zaczął boleć brzuch. Potem wymiotowała, ale już tego nie dokumentowałam. D:

A skoro mówię już o randce..






Tylko ja uwielbiam jego miny? :o






W międzyczasie Harry, jako fan nadprzyrodzonych rzeczy wybrał się do parku na spotkanie różnych strasznych potworów..
Spotkał swoją koleżankę, z którą wiążę spore plany.




Potem Harry wrócił do domu, wziął jednego drinka przyrządzonego przez Kościdlę i poszedł do jacuzzi. Cóż tam, że w stroju wizytowym.. (?) Nie, nie ma tej śmiesznej cechy, która powoduje takie rzeczy. :o


Czy tylko u mnie zombie zjadają tą Dmuchawkę? :o Potem co prawda krzyczą, że ja brzuch boli.. Ale kurczę no, nie chce mi się jej co raz wymieniać. :<


Trochę o posiłkach w mojej rodzinie


Hohohoh


Hmm, spóźniony prezent urodzinowy?


Tak strasznie mi się te znikanie miotły nie podoba.. Zdjęcia normalnego zrobić nie można. -.-




No i oczywiście co się stało?


A, zapomniałabym. Gdy skupiałam się na ciąży Esme, do Harrego zadzwonił telefon. Niejaka Peanut (czy inne coś kojarzące się z orzechem?) zadzwoniła i go na studniówkę zaprosiła. Jego partnerka była już dorosła, więc wiadomo, a nikogo innego mu nie szukałam, to ok, zgodziłam się. Później zupełnie o tym zapomniałam.
Młody wypięknił się..

Wsiadł do limuzyny..

I pojechał na bal.
Zgadnijcie, jakie było moje zdziwienie, gdy w jego wyposażeniu znalazłam TO.

Jakby ktoś nie widział, to 'ta' Peanut, to nie ona tylko on. Co więcej, teraz mój Harry jest gejem, bo jest w związku z tym chłopakiem. -.- Ja to geniusz jednak jestem.
Znaczy w sumie nie jest z nim w związku, bo gra mi się wyłączyła.. No ale wiecie.

Bonusowo!
Szlachcic ze szlachcianką?


Harry nie przejmuje się atakiem zombie. Zamiast tego trochę poczarował, trochę policzył..




Okej, to tyle. Mam nadzieję, że nikt nie umarł.
Liczę na to, że gra jakoś przeżyła ten błąd zapisu, eh.
Dobranoc.
__________________
Just you and I.
Stephenowa jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.