U mnie zawsze znajdzie się w parku minimum z pięć osób, nawet w nocy da się spotkać jakiegoś zabłąkanego Sima, ale ja ogólnie ostatnio nie narzekam na ilość ludzi na parcelach publicznych, w klubach itp. Nie wiem, dlaczego, bo kiedyś kluby świeciły pustką. Obecnie nie używam nawet sposobu ze zmianą pliku grafiki, a i tak Simy są (obym nie wykrakała

).