Och. Tak szkoda było mi Fabiana, do tego na sam koniec dowaliłaś z Faith
Dlaczego wszystko co dobre, źle się kończy. Myślałem, że ten nowy facio będzie równym gościem, a nie obrośniętym facetem z piwem z pod żabki, ale cóż.
Amber? Co z nią jest? Te ataki, tajemnicze magiczne pokoje w domu, nowi mężczyźni sprowadzani pod dach. Czy ona będzie jakąś sponsorką, czy coś w tym stylu?
Mała okazała się przesłodką dziewczynką. Na początku perypetii sądziłem, że Faith będzie wredną małą jedzą, ale możliwe, że ojciec był jakiś wrażliwy i najwidoczniej dzieci odziedziczył to po nim
Zazdroszczę ci tych pięknych simów!!! I całej reszty też...